[break]
Rejestracja listy wyborczej jest dla każdej partii i organizacji okazją do pochwalenia się nie tylko kandydatami, ale również liczbą zebranych głosów poparcia. Wczoraj ten utarty schemat przełamała Zjednoczona Lewica.
Konferencję prasową przed Urzędem Wojewódzkim, w którym rejestruje się listy, zorganizowali za to działacze OPZZ i Twojego Ruchu, niezadowoleni z kształtu list. Forsowali oni na trzecie miejsce Zjednoczonej Lewicy Romana Jasiakiewicza. Jego kilkanaście tysięcy głosów - a tyle mniej więcej spodziewano się na to nazwisko - mogłoby sprawić, że lewica weźmie w Bydgoszczy nawet dwa mandaty. Doszło do partyjnych przepychanek, których finał odbył się w Warszawie. Stamtąd przyszły sygnały, że jeśli część lewicy dalej będzie forsować Jasiakiewicza, reszta kandydatów SLD wycofa się z list. Młodzi działacze Twojego Ruchu dostali z kolei polecenie, by we wczorajszej konferencji prasowej nie brać udziału. Chowali się więc w gmachu Urzędu Wojewódzkiego, przed którym wystąpił Zdzisław Tylicki, członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej i wiceprzewodniczący OPZZ w naszym regionie.
- Jak widać, zjednoczenie lewicy to akt dokonany jedynie na papierze. Niektórzy boją się, że gdyby Roman wystartował, to Gawkowski nie dostałby mandatu - zauważa Zdzisław Tylicki. Nie kryje też oburzenia zachowaniem Ireneusza Nitkiewicza (był dla nas wczoraj nieosiągalny), który rejestrował listy. - Na dobrą sprawę nie wiemy nawet, kogo zarejestrował, dziennikarzom odpowiedział, że prezentacja kandydatów odbędzie się w sobotę na Wyspie Młyńskiej.
- Nie jest prawdą, że działacze SLD zagrozili wycofaniem się z listy, gdyby znalazł się na niej Roman Jasiakiewicz - zapewnia Anna Mackiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy. - Działacze OPZZ wiedzieli, że kwestie miejsc na liście omawiano w Warszawie przy okazji rozmów koalicyjnych. Był czas, gdy dla Twojego Ruchu szykowano jedynkę w Bydgoszczy, mógłby więc ją mieć Roman Jasiakiewicz - podkreśla Anna Mackiewicz.
- Najważniejsze ustalenia zapadały w Warszawie, my do obsadzenia dostaliśmy dalsze miejsca na liście. Jesteśmy jednak ze współpracy i koalicji zadowoleni, to co chcieliśmy dostaliśmy - mówi Grzegorz Falkowski, pełnomocnik TR.
- Nie chcę komentować ostatnich wydarzeń, wróciłem niedawno do kraju. W przyszłym tygodniu zorganizuję konferencję prasową i przedstawię specjalne oświadczenie - mówi Roman Jasiakiewicz.