Lewandowski przyleciał do Monachium w poniedziałek wieczorem. We wtorek Polak przeszedł wraz z Manuelem Neuerem, Thomasem Mullerem i Leroyem Sane testy medyczne, przez które nie mógł wziąć udziału w treningu. Niemieckie media spekulowały czy kapitan reprezentacji Polski w ogóle będzie trenował i czy przypadkiem nie będzie strajkował starając się wymusić transfer do FC Barcelony.
- We wtorek był bardzo profesjonalny. Jego poziom sprawności był topowy. Oczekuje się od niego, że pojawi się na treningu zespołu w środowy poranek. Rozwiązanie sprawy z Barceloną musi zostać znalezione do soboty z powodu oficjalnej prezentacji drużyny - napisał Florian Plettenberg ze "Sky Sports".
Wątpliwości zostały rozwiane w środę rano. Tuż po godzinie 9. niemieccy dziennikarze dostrzegli Polaka jadącego swoim samochodem do ośrodka treningowego.
"Bild" opublikował nagranie, na którym widać wychodzących na poranne zajęcia piłkarzy bawarskiej drużyny. Wśród nich był RL9.
- O 10.31 Lewandowski wyszedł na boisko znudzony. To jego pierwszy trening po testach wydolnościowych i czterech tygodniach wakacji - czytamy w tweecie.
Według dziennika Lewandowski niewiele rozmawiał z kolegami, żartował jedynie z Jamalem Musialą. Jego mowa ciała miała wskazywać, że chce odejść. Kiedy przemawiał trener Julian Nagelsmann, sprawiał wrażenie niezainteresowanego: stał z boku i odwracał wzrok.
Dziennikarze obserwujący trening twierdzą, że Lewandowski nie wykonał żadnego ćwiczenia z pełnym zaangażowaniem. Co więcej, gdy w gierce jego drużyna przegrała, a on nie strzelił gola, jako jedyny nie wykonał karnych pompek.
Czas goni
W środę rano portal "rmcsport" poinformował, że Barcelona złożyła czwartą ofertę za Lewandowskiego. Tym razem 50 mln euro bez bonusów. Wcześniej Katalończycy mieli zaoferować 45 mln euro plus kolejne 5 w bonusach, ale bawarski klub odrzucił propozycję.
Ta informacja jest sprzeczna z wczorajszą. Wcześniej wspomniany Plattenberg poinformował, że Barcelona złożyła ostateczną ofertę za Polaka - 50 mln euro plus bonusy. Bayern ponoć oczekuje 5 mln euro więcej.
W sobotę na Allianz Arena nastąpi oficjalna prezentacja zespołu przed nadchodzącym sezonem, a w sobotę zespół poleci na tournee do Stanów Zjednoczonych. Czy Lewandowski poleci z kolegami - nie wiadomo. Bayern chce jednak rozwiązać sprawę przed sobotą by uniknąć dodatkowych problemów marketingowych.
Z Bayernem, w którym występuje od 2014 roku, Lewandowski wywalczył osiem tytułów mistrza Niemiec, a wcześniej dwa w barwach Borussii Dortmund. Łącznie siedmiokrotnie był królem strzelców Bundesligi, w której zdobył 312 bramek w 384 występach. Do tego w 2020 roku triumfował z Bawarczykami w Lidze Mistrzów.
Robert Lewandowski w stroju Bayernu Monachium. Pierwszy tren...
