- Przyznanie Lewandowskiemu numeru 9 było decyzją klubu. Powodami, które interesują klub były względy wizerunkowe i reklamowe. Podjęliśmy właściwą decyzję, ale zostało to doskonale zrozumiane z całym szacunkiem dla Memphisa - wyjaśnił Laporta.
Również Lewandowski oodniósł się do sytuacji z odebraniem „dziewiątki” od Depaya.
- Jeśli chodzi o numer, to osobiście rozmawiałem w tej sprawie z Memphisem. Pomimo ustaleń klubu, dotyczących mojego numeru na plecach, to ja jednak też chciałem porozmawiać z samym Memphisem. Powiedział, że to rozumie i nie ma z tym problemu. To też było dla mnie ważne, żeby wyjaśnić sytuację i przede wszystkim żeby między nami nie było jakichś niewyjaśnionych sytuacji - tłumaczył „Lewy”.
