Start biegu finałowego na 800 m zaplanowano z poniedziałku na wtorek o godz. 3.25 czasu polskiego.
Marcin Lewandowski w swoim półfinale zajął trzecie miejsce (bezpośrednio awansowało dwóch i dwóch z najlepszymi czasami), ale zdołał zakwalifikować się do finału jako tzw. szczęśliwy przegrany (1:44.56). 0,05 sekundy zabrakło do szczęścia także trzeciemu na mecie w innym biegu - Adamowi Kszczotowi.
Bydgoszczanin to aktualny wicemistrz Europy z Amsterdamu. Legitymuje się rekordem życiowym 1:43:79.
Wśród jego rywali będzie trzech Kenijczyków z absolutnym faworytem, rekordzistą świata na tym dystansie Davidem Rudishą (1:40.91). W gronie finalistów znalazło się także dwóch Amerykanów - Clayton Murphy i Boris Berian - oraz Francuz Pierre-Ambroise Bosse.
Gdyby patrzeć na rekordy życiowe, to Polak plasuje się na siódmej pozycji (gorszy ma tylko Murphy). Ale kilku innych biegaczy ma wyniki tylko minimalnie lepsze.
Także w poniedziałek swoją drogę, miejmy nadzieję, że aż na podium, rozpocznie kajakarka Beata Mikołajczyk (Kopernik Bydgoszcz), która o godz. 14.24 wspólnie z Karoliną Nają wystartuje w eliminacjach w konkurencji K-2 na 500 m. Ta osada cztery lata temu w Londynie stanęła na najniższym stopniu podium. Już na godz. 15.46 zaplanowano półfinał, a we wtorek o godz. 14.54 odbędzie się finał. Wierzymy, że z udziałem Polek, które są ostatnio w bardzo dobrej formie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas
- Córka Lindy wyłoniła się z niebytu. Rodzice zabrali ją do modnej knajpki
- Tak wygląda grób Witolda Pyrkosza w siódmą rocznicę śmierci. Widok może poruszać