Strażacy apelują o zachowanie ostrożność podczas nawałnic. - Najlepiej przeczekać je w budynku - podpowiada młodsza bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Należy usunąć z balkonów luźne przedmioty i wyłączyć urządzenia elektryczne z sieci. Unikajmy otwartej przestrzeni. W terenie nie szukajmy schronienia pod lekkimi konstrukcjami (np. wiaty przystankowe). Gdy nie ma się gdzie schować, najlepiej przykucnąć, zachowując izolację ciała od ziemi lub przeczekać w jakimś rowie. Nie chowajmy się pod drzewami i nie zostawiajmy pod nimi aut.
Łowcy burz
Skąd tak gwałtowne zjawiska pogodowe? - Pozostajemy pod wpływem powietrza zwrotnikowego - mówi Małgorzata Telus, założycielka grupy Kujawsko-Pomorscy Łowcy Burz, z wykształcenia geograf. - W górnej warstwie atmosfery mamy chłodne powietrze. Różnica temperatur na wysokości powoduje rozwój konwekcji i tworzą się chmury burzowe tzw. Cumulonimbusy. Ponadto jesteśmy w zasięgu niżu, a wokół są wyże. Na osi tego niżu tworzy się linia zbieżności i tam powstają gwałtowne zjawiska burzowe.
Szacowanie strat
Od ubiegłej soboty strażacy mają pełne ręce roboty. Wyjeżdżali 275 razy, by usuwać skutki ulew i burz.
Nawałnicę najlepiej przeczekać w budynku. W terenie, gdy nie ma się gdzie schować, najlepiej przykucnąć. - Małgorzata Jarocka-Krzemkowska
- Aż 153 interwencje dotyczyły szkód, które wyrządziły silne wiatry. Z kolei w 122 przypadkach powodem były gwałtowne opady deszczu - informuje mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
PRZECZYTAJ:Pioruny? To nie dla mnie [KOMENTARZ]
Do najgroźniejszych zdarzeń doszło w gminie Białe Błota. W Cielu porywisty wiatr uszkodził dachy 4 domów. W Zielonce w jednym z budynków mieszkalnych zerwał pokrycie dachu, na który spadły też części wiaty z sąsiedniej posesji.
- Wiele interwencji dotyczyło też połamanych konarów drzew i gałęzi. W Kruszynie Krajeńskim drzewo przewróciło się na ogrodzenie posesji i przygniotło auto. Ponadto, w innym miejscu, spadło też na rozdzielnię energetyczną. Przerwy w dostawie prądu były też w Toporzysku w gm. Zławieś Wielka, gdzie konar zawisł nad linią energetyczną.
W samej Bydgoszczy w zeszłą sobotę strażacy wypompowywali wodę z piwnic budynków wielorodzinnych przy Krótkiej, Śląskiej i Starym Rynku oraz restauracji „Kuchnia” przy ul. Grodzkiej. Zalane były też niektóre chodniki i ulice w Nowej Wsi Wielkiej czy Brzozie koło Bydgoszczy, gdzie podtopiony został magazyn meblowy, a także w Toruniu. - Został tam zalany przejazd pod wiaduktem kolejowym. Woda zgromadziła się w jednym miejscu na powierzchni około 150 m kwadratowych. Przez 40 min były utrudnienia w ruchu, bo musieliśmy udrożnić studzienki kanalizacyjne - mówi młodsza brygadier Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
Pogoda się poprawi
Na szczęście, synoptycy mają dla nas nieco lepsze wiadomości. - W weekend pogoda się poprawi - mówi Bogdan Bąk, bydgoski meteorolog. - Opady i burze możliwe są jeszcze w piątek i sobotę. Niedziela będzie spokojna, z temperaturą powietrza w granicach 20 stopni Celsjusza. Potem słupek rtęci poszybuje w górę. W środę może być nawet 28 stopni C. Następnie czekają nas ochłodzenie i przelotne opady.