W trakcie jednego z biegów półfinałowych na 200 metrów, Fred Kerley zwolnił mniej więcej w połowie dystansu i finiszował jako przedostatni (20.68). Po biegu podciągnął lewą nogawkę spodenek powyżej uda. Początkowo sądzono, że było to spowodowane skurczem. Ostateczna diagnoza okazała się dużo poważniejsza… dla Amerykanina to koniec mistrzostw świata w Eugene.
Jankesi zajęli całe podium w biegu na 100 metrów (Kerley - złoto, Marvin Bracy - srebro i Trayvon Bromell - brąz), co stawiało ich w gronie głównych faworytów do końcowego sukcesu. A Fred to lider sztafety 4x100 metrów.
Mimo absencji Kerleya, Amerykanie wciąż dysponują „ciężkimi działami” i nie muszą się bać nikogo. Kerleya może zastąpić mistrz świata na 100 metrów z 2019 roku Christian Coleman, który na stadionie „Hayward Field” był szósty. A przecież po łukach mogą również wybornie biegać specjaliści od 200 metrów - Noah Lyles i Erriyon Knighton, którzy w tym roku mają dwa najlepsze czasy na świecie na tym dystansie. I byli najszybsi w półfinałach - odpowiednio 19.62 i 19.77!!!
