Ekipie trenującej w ośrodku Zao Botaira humory dopisują. – Pierwszy raz jestem w Japonii i wrażenia mam bardzo dobre. Nie mogłem się już doczekać przyjazdu. Jest zupełnie inne jedzenie, niż to, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, a kultura japońska jest fascynująca – mówi Konrad Bukowiecki. Kulomiot InPost Team, który w tym sezonie walczył z licznymi urazami, liczy, że w Tokio będzie w stanie pchać kulę na miarę swoich możliwości.
– Przyjechałem po to, żeby dać z siebie wszystko. Zobaczymy, na ile to wystarczy, ale najważniejsze dla mnie jest to, żebym wychodząc ze stadionu wiedział, iż dałem z siebie wszystko, co mogłem – dodaje Bukowiecki.
Wiadomo, że głównym celem przyjazdu do japońskiego ośrodka była odpowiednia aklimatyzacja przed najważniejszym startem w ostatnich pięciu latach. Zawodnicy nie tylko korzystają ze stadionu, który jest do ich wyłącznej dyspozycji, ale także ze świetnych tras biegowych w pobliskim lesie. Każdy z lekkoatletów został wyposażony jednak w specjalne dzwonki odstraszające niedźwiedzie, których sporo żyje w tamtej okolicy.
– Za kilka dni będziemy już w wiosce olimpijskiej i wtedy tak naprawdę wszystko się zacznie. Teraz mamy już naprawdę ostatnie szlify, a głównie chodzi o to, by się odpowiednio zapoznać z klimatem – mówi Bukowiecki.
Wojciech Nowicki, jeden z pewniaków do medalu na stadionie lekkoatletycznym, jest zachwycony Japonią. – Dla mnie to jest wszystko nowe. Bardzo mi się podoba japońska kultura, ich budynki i cudowna przyroda. Jesteśmy w górach, a ja uwielbiam góry, więc mam jak najbardziej pozytywne wrażenia – mówi młociarz InPost Team.
Nowicki jest świadomy celu, po który przyjechał do Japonii. – Czekam na swój start, świetnie się czuję i jestem dobrze przygotowany, więc mam nadzieję, że wypadnę z jak najlepszej strony i uzyskam bardzo dobry rezultat – mówi.
Według prognozy amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, polscy lekkoatleci powinni zdobyć siedem medali. Eksperci oceniający szanse sportowców dla renomowanej amerykańskiej agencji „przyznali” złoto Pawłowi Fajdkowi, srebra Wojciechowi Nowickiemu i Anicie Włodarczyk oraz brąz Malwinie Kopron w rzucie młotem. Według nich na stadionie lekkoatletycznym srebrne medale powinni wywalczyć też oszczepnicy Maria Andrejczyk i Marcin Krukowski, a brąz żeńska sztafeta 4x400 m.
– Mam nadzieję, że nic nieprzewidywanego mnie nie spotka, że nie dopadnie mnie jet lag i że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Do tej pory myślałem, że Japonia to betonowy las, a teraz okazało się, że to też piękna przyroda – mówi typowany do srebrnego medalu Marcin Krukowski. Oszczepnik InPost Team legitymuje się w tym roku drugim wynikiem na świecie.
Zmagania lekkoatletów podczas 32. Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 rozpoczną się 30 lipca i zakończą 8 sierpnia, czyli w ostatni dzień imprezy.
