
Legia najgorsza? Jak kończyli mistrzowie Polski z ostatnich 10 lat?
Postawa Legii Warszawa w tym sezonie jest jednym wielkim rozczarowaniem. Zespół broniący mistrzostwa Polski przez wiele kolejek pałętał się w strefie spadkowej i wpadł w wielopłaszczyznowy kryzys. Ostatecznie misja Aleksandara Vukovicia zakończy się powodzeniem, bo Wojskowi nie spadną. Ale też nie zagrają w europejskich pucharach. Czy to najgorszy sezon mistrza kraju po zdobyciu tytułu? Sprawdziliśmy, jak sytuacja wyglądała przez ostatnie 10 lat.
Kliknij strzałkę W PRAWO, by przejść do pierwszego zdjęcia >>

Śląsk Wrocław - 1. miejsce (2011/12) ➡️ 3. miejsce (2012/13)
10 lat temu sezon zakończył się sensacyjnym rozstrzygnięciem. Solidny Śląsk Wrocław, pod wodzą Oresta Lenczyka, na finiszu rozgrywek wygrał trzy mecze z rzędu i zdobył tytuł. Pluła sobie w brodę zwłaszcza Legia Warszawa, która zwyciężyła w zaledwie w jednym z pięciu decydujących spotkań. W ówczesnym Śląsku błyszczeli wówczas Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak, Waldemar Sobota czy Cristian Diaz. Wrocławianie mistrzostwa nie obronili, ale wstydu też nie przynieśli. Miejsce na podium zagwarantowało po raz kolejny grę w europejskich pucharach.

Legia Warszawa - 1. miejsce (2012/13) ➡️ 1. miejsce (2013/14)
Po długich 7 latach wyczekiwania, Wojskowi wreszcie zdobyli tytuł. W pokonanym polu zostawili Lecha Poznań i ustępującego mistrza - Śląsk Wrocław. Piłkarze ze stolicy Ekstraklasę wygrali pewnie, z 6 punktami przewagi. Do sukcesu poprowadził ich Jan Urban, który miał do dyspozycji m.in. Danijela Ljuboję, Jakuba Koseckiego czy Marka Saganowskiego. Co więcej, mistrzostwo udało się rok później obronić, a w lidze zaczęła mocno błyszczeć gwiazda Miroslava Radovicia (14 goli).

Legia Warszawa - 1. miejsce (2013/14) ➡️ 2. miejsce (2014/15)
Nie udało się sięgnąć po trzeci tytuł z rzędu. Oprócz Miroslava Radovicia gwiazdą zespołu był wówczas Orlando Sa (13 bramek), a w pierwszym składzie na dobre zadomowili się Ondrej Duda, Dominik Furman i Michał Żyro. To wszystko było jednak za mało na Lecha Poznań, który zgromadził na finiszu jedno "oczko" więcej. Trenerem Kolejorza był wtedy... Maciej Skorża.