Szczegóły dotyczące sprzedaży biletów warszawianie opublikują we wtorek 5 kwietnia. Legia zobowiązuje się przesłać uzyskaną kwotę na rzecz poszkodowanych przez wojnę.
Meczem na stołecznym stadionie Dynamo chce rozpocząć międzynarodowe tournee, którego celem jest zebranie jak największej kwoty na pomoc Ukraińcom. Władze Dynama prowadzą negocjacje z Paris Saint-Germain, Steauą Bukareszt, Borussią Dortmund, Barceloną, AC Milan, Benficą i Sportingiem Lizbona, Ajaksem Amsterdam oraz FC Basel.
Co ciekawe, nie dalej jak kilka dni temu Aleksandar Vuković narzekał na niesprawiedliwy, jego zdaniem, terminarz rozgrywek, gdyż mecz półfinału Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa zostanie rozegrany w najbliższą środę 6 kwietnia, a spotkanie ekstraklasy z Lechem w Poznaniu zaledwie trzy dni później - w sobotę 9 kwietnia. Okazało się jednak, że legioniści mają jeszcze pole manewru i zdecydowali się zagrać towarzysko w kolejny wtorek, 12 kwietnia (godz. 20.30). Prawdopodobnie z tego powodu ich ligowy mecz z Piastem Gliwice, planowany na 16 kwietnia, zostanie przełożony na 18 kwietnia o godz. 20.
Legia - Dynamo. Część kibiców zbojkotuje mecz
Seria spotkań z udziałem mistrza Ukrainy w terminie od kwietnia do czerwca ma się odbyć pod hasłem "Mecz o pokój! Zatrzymajmy wojnę!". Tymczasem część kibiców Legii zamierza zbojkotować mecz z Dynamem.
"W ostatnich dniach rozmawialiśmy z kibicami Dynama Kijów, którzy odezwali się do nas w związku ze zbliżającym się meczem charytatywnym pomiędzy Legią a Dynamem. Doceniają nasze wsparcie i dziękują także za każdą materialną pomoc, jaką walcząca Ukraina otrzymuje stale od naszego środowiska" - czytamy w komunikacie na stronie "Legioniści.com". I dalej:
"Wedle przedstawionych przez nich wiarygodnych dowodów i informacji, właściciele Dynama, bracia Surkis, prezentują od zawsze postawy prorosyjskie, współpracują z rosyjskimi politykami i lobbystami. Jeden z Surkisów - Grigorij - był członkiem zdelegalizowanej na Ukrainie prorosyjskiej partii politycznej. Po wybuchu wojny Surkisowie uciekli z Ukrainy z pieniędzmi. Pomimo deklaracji Surkisów o pomocy ukraińskim szpitalom i sierocińcom, nie ma żadnych dowodów na udzielanie przez nich jakiegokolwiek wsparcia.
W związku z powyższym, zdecydowaliśmy, że nie weźmiemy udziału w tym meczu. Do władz Legii apelujemy zaś o przekazanie dochodu z tego meczu na konto sprawdzonej fundacji, a nie zasilanie Dynama Kijów i prorosyjskich braci Surkisów".
Tymczasem w ślady Dynama poszły władze Szachtara Donieck i one też wysyłają piłkarzy na tournee.
- Zaczynamy grać w Turcji: 13 kwietnia spotykamy się z Beşiktaşem i 19 kwietnia z Fenerbahçe, a potem z Sevillą, Hajdukiem Split, PSG, Lazio - powiedział dyrektor sportowy klubu Darijo Srna w rozmowie z Ukraina 24.
