Przewodniczący Rady Nadzorczej częstochowskiego Rakowa, Wojciech Cygan zaznacza, że nie ma sensu nawiązywania czy odwoływanie się do absurdalnej jego zdaniem wypowiedzi Kamila Kosowskiego na temat miejsca Lecha na europejskiej scenie. Były prezes m.in. GKS-u Katowice i Rakowa podkreśla, że nie ma większych kibiców Kolejorza niż on sam i ludzie związani z częstochowskim klubem, co wiąże się z tym, że nie spoglądają z zazdrością w stronę Wielkopolski.
Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. piłkarstwa profesjonalnego wyznaje zasadę, że wszyscy w polskim środowisku futbolowym powinni dobrze życzyć Lechitom, bo na ich dobrej grze i wysokim miejscu w rankingu UEFA skorzysta w przyszłości i Raków i Legia i cała polska piłka, która dzięki temu co Lechowi udało się już osiągnąć, idzie do przodu.
Prezes Cygan wspomina przy okazji analizowania korzyści ze względu na dzielną postawę "Poznańskiej Lokomotywy" o wyciąganiu wniosków przez jego klub po dramatycznym odpadnięciu ubiegłego lata ze Slavią Praga w eliminacjach wzmiankowanej Ligi Konferencji Europy.
Jedyny aspektem mogącym wzbudzać, nie chorobliwą, ale jednak zazdrość, są zyski, jakie przy dobrej postawie i pięciu się w górę drabinki pucharowej, są absolutnie nie do pogardzenia.