Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LeBron James przegonił Kobego Bryanta. Został trzecim najlepszym strzelcem w historii

Filip Bares
Filip Bares
EASTNEWS
NBA. LeBron James przegonił Kobego Bryanta na liście strzelców wszech czasów i pozostały mu już tylko dwa nazwiska do przegonienia.

33 655 - tyle punktów w swojej karierze zdobył już LeBron James. Skrzydłowy Los Angeles Lakers przystapił do sobotniego meczu z Philadelphią 76ers, potrzebując tylko 18 punktów, by przegonić legendę „Jeziorowców” Kobego Bryanta i zostać trzecim najlepszym strzelcem w historii NBA.

Przeciwko Sixers James zdobył 29 punktów i przeszedł do historii dzięki prostemu dwutaktowi. Rywale szybko wzięli prośbę na żądanie, by uhonorować „Króla”, który natychmiast dostał owację na stojąco. Jego ważny dzień został jednak trochę popsuty, bowiem Lakers przegrali 91:108.

- Być w tym samym zestawieniu co najlepsi koszykarze w historii znaczy dla mnie naprawdę wiele - powiedział jeszcze w czwartek James.

- Dorastałem, oglądając Michaela [Jordana], Kobego. Byli moimi idolami i inspiracją dla dzieciaka z Akron, Ohio. Być teraz w ich gronie to naprawdę fajna rzecz - dodał.

Przyjście Jamesa do Lakers nie było takie samo jak jego wycieczki do Miami czy Cleveland w przeszłości, kiedy to wszyscy kibice Heat i Cavs radowali się z dołączenia „Króla” do ich drużyny. Część fanów Lakers, którzy są hardcorowymi fanami Kobego, była niezadowolona i krytykowała LeBrona, który od jakiegoś czasu jest stawiany wyżej niż Bryant na listach wszech czasów ekspertów.

Przeciwko Sixers James założył buty, na których napisał „Mamba 4 Life” („Mamba na całe życie”) nawiązując do Bryanta i jego „Mamba Mentality”, czyli po prostu instynktu zabójcy na parkiecie.

- Gratulacje bracie - napisał na Twitterze Bryant.

W drodze do prześcignięcia Kobego, James może pochwalić się lepszą skutecznością z gry (50.4 proc do 44.7 proc.) jak i zza łuku (34.3 do 32.9) oraz lepszą średnią punktów na mecz (27.1 do 25.0). Bryant ma za to więcej meczów ze zdobyczą minimum 40, 50 i 60 punktów.

- On nie miał słabości w ofensywie. Jeśli zrobiłeś krok w tył to rzucał za trzy, krok w przód to mijał cię z łatwością. Jesteśmy jednak kompletnie inymi zawodnikami, więc nie mogłem się na nim uczyć - wytłumaczył James. 33 655 - tyle punktów w swojej karierze zdobył już LeBron James. Skrzydłowy Los Angeles Lakers przystapił do sobotniego meczu z Philadelphią 76ers, potrzebując tylko 18 punktów, by przegonić legendę „Jeziorowców” Kobego Bryanta i zostać trzecim najlepszym strzelcem w historii NBA.

Przeciwko Sixers James zdobył 29 punktów i przeszedł do historii dzięki prostemu dwutaktowi. Rywale szybko wzięli prośbę na żądanie, by uhonorować „Króla”, który natychmiast dostał owację na stojąco. Jego ważny dzień został jednak trochę popsuty, bowiem Lakers przegrali 91:108.

- Być w tym samym zestawieniu co najlepsi koszykarze w historii znaczy dla mnie naprawdę wiele - powiedział jeszcze w czwartek James.

- Dorastałem, oglądając Michaela [Jordana], Kobego. Byli moimi idolami i inspiracją dla dzieciaka z Akron, Ohio. Być teraz w ich gronie to naprawdę fajna rzecz - dodał.

Przyjście Jamesa do Lakers nie było takie samo jak jego wycieczki do Miami czy Cleveland w przeszłości, kiedy to wszyscy kibice Heat i Cavs radowali się z dołączenia „Króla” do ich drużyny. Część fanów Lakers, którzy są hardcorowymi fanami Kobego, była niezadowolona i krytykowała LeBrona, który od jakiegoś czasu jest stawiany wyżej niż Bryant na listach wszech czasów ekspertów.

Przeciwko Sixers James założył buty, na których napisał „Mamba 4 Life” („Mamba na całe życie”) nawiązując do Bryanta i jego „Mamba Mentality”, czyli po prostu instynktu zabójcy na parkiecie.

- Gratulacje bracie - napisał na Twitterze Bryant.

W drodze do prześcignięcia Kobego, James może pochwalić się lepszą skutecznością z gry (50.4 proc do 44.7 proc.) jak i zza łuku (34.3 do 32.9) oraz lepszą średnią punktów na mecz (27.1 do 25.0). Bryant ma za to więcej meczów ze zdobyczą minimum 40, 50 i 60 punktów.

- On nie miał słabości w ofensywie. Jeśli zrobiłeś krok w tył to rzucał za trzy, krok w przód to mijał cię z łatwością. Jesteśmy jednak kompletnie inymi zawodnikami, więc nie mogłem się na nim uczyć - wytłumaczył James.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: LeBron James przegonił Kobego Bryanta. Został trzecim najlepszym strzelcem w historii - Portal i.pl