Mecz Polska - Łotwa. Godne zachowanie piłkarzy
Ostatni w 2023 roku mecz reprezentacji Polski odbył się pod dachem. Mimo wszystko na PGE Narodowym i tak było zimno. W piątek podczas spotkania z Czechami temperatura oscylowała wokół zera. Dzisiaj miało być nawet minus jeden.
Jak co mecz piłkarzom towarzyszyły dzieci z eskorty, mające na sobie piłkarskie koszulki, spodenki, getry i korki. Niektórzy z nich nie mieli na sobie wiele więcej. Nic więc dziwnego, że w sposób szczególny - w przeciwieństwie do rozgrzanych zawodników - odczuły stadionowy chłód.
Piłkarze reprezentacji zareagowali na tę okoliczność. Bluzy dzieciom oddali m.in. Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Łukasz Skorupski czy kapitan Robert Lewandowski, który identycznie zachował się przed meczem z Czechami. Dziś dla Lewego było na tyle zimno, że wystąpił w rękawiczkach.
- Miło, ale dlaczego te dzieciaki nie mają bardziej odpowiedniego stroju na -1? Dziecko ma marznąć, by postać trzy minuty przy Kiwiorze? - pyta nie bez racji dziennikarz Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport (wpis na portalu X).
Lewandowski podarował bluzę chłopcu przed meczem Polska - Czechy
Na meczu z Łotwą nie udało się zebrać kompletu widzów. Wolnych pozostało co najmniej kilkanaście tysięcy miejsc. Piłkarze zaczęli z animuszem. Po kilku niewykorzystanych sytuacjach już w 7 minucie trafili do siatki. Prowadzenie dał Przemysław Frankowski po zagraniu Nicoli Zalewskiego. W drugiej połowie wynik ustalił kapitan Robert Lewandowski.
Kolejne występy, już pewnie przy znacznie wyższej temperaturze, reprezentacja rozegra w marcu przyszłego roku. Stawką będzie awans na Euro 2024 przez baraże.

REPREZENTACJA w GOL24
Mecz Polska - Łotwa i przerażające pustki na PGE Narodowym. ...