https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kursy wysokiego ryzyka

Andrzej Pudrzyński
Policjanci z Jeżewa zatrzymali 21-latka, który wybił szybę w autobusie. Mężczyzna jest podejrzewany o zniszczenie mienia i uszkodzenie ciała.

Policjanci z Jeżewa zatrzymali 21-latka, który wybił szybę w autobusie. Mężczyzna jest podejrzewany o zniszczenie mienia i uszkodzenie ciała.

<!** Image 2 align=right alt="Image 118067" sub="Najczęściej w autobusach nudzi się młodzież, dojeżdżająca do szkół. „Relaksują się” tnąc pokrowce na siedzeniach i obicia Fot. Marek Wojciekiewicz">We wtorek około godz. 18.40 na ulicy Długiej w Laskowicach, 21 - latek wysiadł z autobusu PKS i rzucił butelką od piwa w boczną szybę, rozbijając ją. Kawałki szkła poraniły jedną z pasażerek. Mężczyzna był pijany, wracał do domu z wojska. Straty wyceniono na 500 złotych.

- Natychmiast po zdarzeniu na miejsce został wezwany patrol policji – mówi Marek Rydzewski, rzecznik komendy powiatowej w Świeciu. - Mundurowi zatrzymali sprawcę na pobliskim dworcu PKP. Został dowieziony do komendy w Świeciu i osadzony w policyjnym areszcie.

Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i zniszczenia mienia. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Kierowcy świeckiego PKS przyznają, że często spotykają się z przejawami agresji ze strony pasażerów.

<!** reklama>- Nie chodzi tutaj o zwykłe pyskówki. Najwięcej problemów stwarzają pijani. Do tego dochodzą też akty chuligaństwa – mówi jeden z kierowców.

Najczęściej w autobusach nudzi się młodzież, dojeżdżająca do szkół. Szukając sobie zajęcia próbują się "zrelaksować" rozrywając pokrowce na siedzeniach i tnąc obicia ostrymi narzędziami. Wyłamywane są również płyty wykończeniowe na wewnętrznych ścianach autobusów.

Czasami jedynym sposobem na zatrzymanie wandali lub osób agresywnych i zakłócających porządek jest zmiana trasy i jazda na posterunek policji lub wezwanie funkcjonariuszy na trasę przejazdu. Jednak w większości przypadków kierowcy, dla własnego bezpieczeństwa, wolą się nie odzywać i nic nie widzieć.

- Jeśli chuligan potnie tapicerkę fotela lub zniszczy obicie to już jest niemały wydatek. A do tego trzeba doliczyć straty związane z wyłączeniem takiego autobusu z ruchu. Trzeba przecież oddać go do wyspecjalizowanej firmy i usunąć zniszczenia. Z reguły trwa to dwa dni. Straty z tego powodu są więc dla nas tym dotkliwsze, bo autobus w tym czasie na siebie nie zarabia - powiedział "Expressowi" Włodzimierz Oborski, kierownik placówki terenowej PKS w Świeciu.

Zdarzało się, że kierowca został uderzony przez pasażera. Porwanych koszul nikt na PKS już nie liczy. Jest pewien niepisany ranking najgorszych kursów, pewniaków, że coś złego może się wydarzyć. W czołówce plasują się kursy weekendowe, kiedy młodzież wraca z dyskotek.

- Kiedy ma się do czynienia z grupą podpitych małolatów, lepiej darować sobie pytanie o bilet, bo w najlepszym razie można zostać wyzwanym od różnych - mówią kierowcy autobusów ze Świecia.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski