Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura nie na miarę. MCK - brak miejsca, „Wiatrak” - brak pieniędzy

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Dariusz Bloch
minęły trzy lata od hucznej przeprowadzki bydgoskiej kultury do odremontowanego budynku po mającym przedwojenny rodowód kinie „Orzeł”. Na odpicowanie „Orła” nie pożałowano grosza. Wydatki sięgnęły 14 milionów złotych. Nie wyrzucono ich w błoto.

Budynek świetnie się prezentuje - zabytkowo z zewnątrz i nowocześnie wewnątrz. Jednak od początku podejrzewałem, że może okazać się za ciasny na ambitne plany artystów i animatorów kultury. Rzeczywiście - już rozległy się głosy, że Miejskie Centrum Kultury dusi się z braku miejsca i domaga rozbudowy. Głosy te podniósł do interpelacji na sesji Rady Miasta Stefan Pastuszewski. Pytanie brzmi: czy ciasnocie w kamienicy przy Marcinkowskiego nie można było zaradzić cztery lata temu, gdy zabierano się do reanimacji martwego „Orła”? Myślę, że gdyby ówczesny remont połączono z rozbudową, to koszty i kłopoty związane z krzątanina budowlańców byłyby mniejsze.
[break]
Mimo to nie szczędziłbym grosza na ten cel. Wprawdzie pojawiały się opinie, że MCK wysysa z budżetu Bydgoszczy lwią część pieniędzy na kulturę, ale też trudno byłoby dyrektor Matowskiej zarzucić, że nic się tam nie dzieje, albo że dzieją się rzeczy mało wartościowe. Mam też nadzieję, że źle pojęte oszczędności nie sprawią, że powstanie jakaś tandetna dobudówka, która zabije urodę miejsca. Niewiele domów pozostało w tej części miasta, na których warto zawiesić wzrok.

Kończą się prace przy innym służącym kulturze budynku w centrum. Obok „starej ochronki” na pl. Kościeleckich, w której mieści się Kujawsko-Pomorskie Centrum Kultury, urosła sala koncertowa. Niezręcznie zabierać głos na temat estetyki sali, gdy jeszcze otoczona jest rusztowaniami, a po dachu wędrują dekarze. Powiem dyplomatycznie, że na razie widok dobudówki nie jest zbyt budujący. A w końcu to miejsce bardziej tkwiące na turystycznym widelcu niż ulica Marcinkowskiego. „Stara ochronka” to mała i do tej pory chyba zbyt mało doceniania perełka charakterystycznej, bydgoskiej architektury z początku XX wieku. Szkoda by ją było spaskudzić.

Odmienne problemy ma ksiądz Krzysztof Buchholz, prezes fundacji „Wiatrak”, kończący budowę Domu Jubileuszowego Jana Pawła II. Budynek ma rozmiary imponujące - nawet jeśli popatrzymy na niego jako na centrum kultury 90-tysięcznego Fordonu. Niestety, ta inwestycja powstała na fundamencie zbytniego optymizmu. Prywatni dobrodzieje nie byli tak szczodrzy, by z ich pomocą do końca 2013 r. udało się zebrać dwa miliony. Tyle wynosił wkład własny, pozwalający rozliczyć ośmiomilionowe dofinansowanie z Unii Europejskiej. Wtedy przed finansową katastrofą uratował „Wiatrak” marszałek województwa. Miał gest, dorzucił okrągły milion. Wydawało się, że na tym koniec kłopotów z Domem Jubileuszowym. Prawda okazała się inna. Teraz trwa dramatyczny wyścig o dokończenie budowy w ciągu trzech miesięcy. Jeśli tak się nie stanie, „Wiatrak” znów stanie przed koniecznością zwrotu ośmiomilionowej dotacji. Tymczasem skarbonka na chleb św. Antoniego jak była, tak jest pusta. „Wiatrak” dzielnie walczy o jej napełnienie. Ostatni pomysł to „Kilometry dobra”. Zbiórka ma przemówić do wyobraźni darczyńców wężem złotówek, sklejonych ze sobą na taśmie. W marzeniach jest Rekord Guinnessa, który w tej kategorii należy do Austriaków i wynosi 75,25 km złożone z eurocentów. Biorąc pod uwagę średnicę złotówki, na ponad 75-kilometrowy wąż trzeba byłoby zebrać ich dobrze ponad trzy miliony. Taki wąż na pewno pozwoliłby otoczyć dostatkiem ostatnie prace przy budowie domu. Trzeba jednak wiary krzepkiej niczym wiara Jana Pawła II, by spokojnie myśleć o przyszłości budynku noszącego jego imię. Chyba że znów jakiś ważny urzędnik zafunduje sobie odpust prywatnych grzechów za publiczne fundusze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!