4 z 12
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Każde dziecko chciało mieć Tamagothi. W momencie, gdy rodzice nie pozwalali na zakup prawdziwego zwierzątka, w grę wchodził wirtualny pupil, którego trzeba było karmić i wyprowadzać na spacer. Przyczepiano je do spodni czy torebki, żeby zwierzę zawsze mogło dać o sobie znać. To wydaje się dziś niebywałe, ale nad małym ekranem i kilkunastoma pikselami można było spędzać długie godziny.