Zakład między wojewodami Michałem Sztybelem (kujawsko-pomorskie) a Krzysztofem Komorskim (lubelskie) zakończył się wraz z zamknięciem lokali wyborczych. Stawką była promocja turystyczna — wojewoda z regionu o niższej frekwencji ma promować atrakcje drugiego województwa w swoich mediach społecznościowych.
Choć oficjalne wyniki frekwencji z całego dnia nie są jeszcze znane, dane z godziny 17:00 wskazują na przewagę województwa lubelskiego. Jeśli ten trend się utrzymał, to Kujawsko-Pomorskie będzie musiało wypromować uroki Lubelszczyzny.
Dane z godziny 17:00. Lubelskie na prowadzeniu
Z danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że o 17:00:
frekwencja w województwie kujawsko-pomorskim wyniosła 53,44% (791 183 karty do głosowania wydane z 1 480 540 uprawnionych),
w województwie lubelskim frekwencja wyniosła 54,57% (844 501 kart wydanych z 1 547 425 uprawnionych).
W pierwszej turze wyborów prezydenckich również to Lubelszczyzna miała wyższą frekwencję (65,58%) w porównaniu do Kujawsko-Pomorskiego (63,41%).
Czekamy na końcowe dane o frekwencji w województwach
Choć wszystko wskazuje na to, że to Lublin i okolice wygrały ten frekwencyjny pojedynek, ostateczny wynik poznamy dopiero po publikacji pełnych danych przez PKW. Czy wojewoda Michał Sztybel i jego urzędnicy przez nas - wyborców - będzie musiał promować piękno Lubelszczyzny? Wkrótce się przekonamy.
