1 z 18
Przewijaj galerię w dół
Pandemia koronowirusa radykalnie zmieniła życie Polaków, w...

Pandemia koronowirusa radykalnie zmieniła życie Polaków, w tym także sportowców. Zapytaliśmy kilkanaście znanych postaci naszego sportu, jak sobie radzą w odmienionej rzeczywistości.

2 z 18
- Od dwóch tygodni niemal cały czas przebywamy z żoną...
fot. Andrzej Banaś

Włodzimierz Lubański

- Od dwóch tygodni niemal cały czas przebywamy z żoną Grażyną w domu w Lokeren. Wychodzimy tylko na spacery. Mieszkamy w centrum miasta, przechodzimy więc przez ulicę i jesteśmy nad rzeką Durme, a stamtąd idziemy do parku. Chodzimy tam, gdzie praktycznie nie ma ludzi, a gdy są, zachowujemy od nich odległość minimum dwóch metrów. Zakupy robi nam nasz syn Michał, który otrzymuje od nas potrzebne informacje. I on, i nasza córka Małgorzata także dostosowują się do zaleceń związanych z koniecznością ograniczania skutków epidemii koronawirusa - mówi były piłkarz reprezentacji Polski oraz m.in Górnika Zabrze i Lokeren.

3 z 18
- Po powrocie z Trondheim odbywam w Zakopanem domową...
fot. Andrzej Banaś

Dawid Kubacki

- Po powrocie z Trondheim odbywam w Zakopanem domową kwarantannę, choć nie bardzo ścisłą. Oczywiście wykonuję otrzymane zalecenia, zachowując wszystkie środki ostrożności. Staram się jak najmniej wychodzić z domu. Na zakupy jeżdżę z żoną, ale to Marta idzie do sklepu, a ja zostaję w samochodzie. Staram się unikać skupisk ludzkich, zachowuję odpowiednią odległość od innych ludzi, podobnie jak i oni ode mnie. Trenuję w domu, a ćwiczenia ze sztangą wykonuję w garażu trenera. My, narciarze, mamy w tej sytuacji o tyle lepiej od innych sportowców, że sezon praktycznie się już skończył - mówi reprezentacyjny skoczek narciarski.

4 z 18
- Mam dom w Mielcu, ale teraz "zakopałem" się w Bieszczadach...
fot. Łukasz Gdak

Grzegorz Lato

- Mam dom w Mielcu, ale teraz "zakopałem" się w Bieszczadach na granicy wsi Kupna i Chołowice nad Sanem. "Pilnują" mnie wilki i niedźwiedzie. Mieszkam tu już trzeci tydzień z żoną Zdzisławą. Musimy przeczekać ten trudny okres. Trzeba być odpowiedzialnym, przestrzegać zaleceń dotyczących skutków pandemii koronawirusa, na przykład unikania spotkań z innymi ludźmi. Mamy znajomych, którzy mieszkają 150 metrów od nas, ale każdy siedzi w domu. Do sklepu jadę 4 kilometry do Krasiczyna lub Krzywczy raz na tydzień - mówi były piłkarz reprezentacji i m.in. Stali Mielec.

Pozostało jeszcze 13 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Groźnie na drogach w Kujawsko-Pomorskiem. Wypadki na S5 i na autostradzie A1

Groźnie na drogach w Kujawsko-Pomorskiem. Wypadki na S5 i na autostradzie A1

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

Pięć osób poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką

Pięć osób poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką

Zobacz również

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli