https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ku pamięci nowych pokoleń - wracamy do tematu pomysłu rzeźb na moście im. Jerzego Kamińskiego

Marek. K. Jeleniewski
Most Teatralny - taką nazwę nosiła przeprawa w latach 1921-1939. Od 2002 roku patronem mostu jest Jerzy Sulima-Kamiński. To najstarsza przeprawa w Bydgoszczy, która powstała w XIV wieku
Most Teatralny - taką nazwę nosiła przeprawa w latach 1921-1939. Od 2002 roku patronem mostu jest Jerzy Sulima-Kamiński. To najstarsza przeprawa w Bydgoszczy, która powstała w XIV wieku nadesłana
Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy chce, by na przywróconym do świetności moście Sulimy-Kamińskiego uwiecznić w spiżu postacie zacnych bydgoszczan.

Pomysłodawcom przyświeca zbożna idea zachowania po wsze czasy pamięci o tych, którzy przez wieki budowali naszą rzeczywistość i w sposób szczególny przyczyniali się do rozkwitu Bydgoszczy, a także tych, którzy sławili jej imię w świecie. Jak każdy pomysł w Polsce, propozycja prezesa Derendy ma tyle samo zwolenników co przeciwników.
[break]

Kogo wynieść na cokoły?

Największe emocje wzbudza sprawa najmniej ważna - wybór kandydatów na cokoły. Wydaje się, że ten problem da się rozwiązać. Jest bez wątpienia kilkanaście zasłużonych dla miasta osób, których dokonania mają ponadczasowy charakter. Znaleźć je można choćby pośród patronów ulic. Ich uwiecznienie zaakceptuje każdy rozsądny bydgoszczanin. Istotne jest tylko to, by zachować właściwą proporcję, a przy wyborze wznieść się ponad aktualną koniunkturę polityczną.
Tymczasem warto zwrócić uwagę na istotniejszy, acz niedostrzegany walor pomysłu. W dobie deprecjacji nauki, w tym historii, w czasach, gdy jedyną umiejętnością znaczącej części absolwentów gimnazjów jest małpia zwinność w rozwiązywaniu testów, a spora grupa absolwentów liceów ma świadectwo maturalne bez powodu, każdy nośnik historii jest ważny.
Skoro w roku ubiegłym 19 mln Polaków nie przeczytało żadnej książki, nakłady „gazet” dla „czytelników”, którzy myślą, że myślą, sięgają setek tysięcy, a w ciągu ostatnich piętnastu lat liczba wtórnych analfabetów w Polsce przekroczyła sześć milionów, mamy dwa wyjścia.

Poddać się czy walczyć?

Możemy usiąść i płakać, wspominając czasy wstrętnej komuny, kiedy absolwent szkoły średniej był człowiekiem wykształconym, a z poziomu nauczania w polskich szkołach podstawowych byliśmy dumni nie tylko w Europie. Możemy wzorem pozbawionych wyobraźni urzędowych propagatorów, kreatorów, moderatorów itp. organizować „iwenty”, co znacząco wpływa na statystykę i uzasadnia potrzebę utrzymywania przy życiu urzędowych propagatorów, kreatorów, moderatorów itp. Możemy nie robić nic.
Możemy też wiedząc, że to co było se ne vrati, poszukiwać alternatywnych form historycznej narracji. Tak się dzieje na całym świecie. Czymże innym są nowoczesne muzea czerpiące z najnowszych osiągnięć informatyki, często trafiające do największego nawet ignoranta? Czymże innym są interaktywne galerie, w których zwiedzający, przeniesiony w dawne wieki, staje się uczestnikiem tamtej rzeczywistości? Te jednak wymagają ogromnych nakładów i co ważne - swą ofertę kierują do osób, które chcą odwiedzać muzea i galerie. Nie są to raczej „czytelnicy” „gazet”.
Właśnie kończą studia ofiary reformy polskiego szkolnictwa. Pojdą do szkół i najlepiej jak potrafią będą nauczać miliony płodzonych przez wtórnych analfabetów wtórnych analfabeciątek. Te, jak ojce, do książek, muzeów i galerii zaglądać nie będą.
Zaintrygować,

zmusić do refleksji...

W kategorii działań kierowanych ku takim osobom mieści się propozycja TMMB. Wyobrażam sobie, że figurom osób ważnych dla miasta towarzyszyć będą opisy ich dokonań. Jeśli twórcy pomysłu znajdą atrakcyjną formę przekazu, która przyciągnie wzrok, zaintryguje, zatrzyma w biegu i choćby niewielką grupę przechodniów zmusi do refleksji, warto nowy pomysł zrealizować.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaik
dla świata to nie Bydgoszcz, świat wpisuje słowo Bromberg...
b
bydgoszczanin
nie psujmy tego co dopiero odrestaurowano, żadnych pomników na moście, zły pomysł z cyklu "co by tu spieprzyć panowie"
E
Elena
Tak pięknej przeprawy mogą nam pozazdrościć inne miasta . Balustrady i latarnie to rękodzieło bydgoskich bydgtoskich rzemieślników. Można wprowadzić jeszcze kwiatony i ławeczki . Wystarczy!
J
Jacek
Most Staromiejski ( taką powinien mieć nazwę ) w obecnej postaci jest piękny z odtworzonymi balustradami i latarniami kutymi ręcznie. Pozostały tylko do wykonania kamienne pojemniki na kwiaty i iglaki , oddzielające chodniki od jezdni . I to wszystko!
I
Icek
Dla jakiego świata ? Sto kilometrów dookoła pamieć ginie . W Polsce czasami na lekcji historii coś wspomną ale to raczej w regionie tylko . Powinniście nazwę zmienić bo to szcz to dla świata jak "Brzęczyszczykiewicz " . Czy Anglik czy Niemiec , Włoch czy Hiszpan po kilkuminutowej próbie wymowy rezygnuje . I tak to Świat nie potrafi wymówić nazwy Metropolii .
k
kaik
1. most jest niewielki, lepsze sytuowanie figur wzdłuż rzeki. 2. Bydgoszcz to dla świata symbol bestialstwa z września 39 r., może byłoby dobrze przypomnieć wielkie postaci budowniczych, przemysłowców XIX- wiecznych. Warto wejść z takim przesłaniem, pojednaniem w wiek XXI, a jeśli to nadal będą jedynie wizerunki znajomych Lepieszki, miasto straci na kolejne dziesięciolecia.
Jest szansa ...
d
drugaczescartykulu
widze ; kupa mieci
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski