Zbiórka zużytego sprzętu rtv i agd przez „Remodis” przyniosła zaskakująco duży odzew bydgoszczan. Akcję wykorzystali również złodzieje.
<!** Image 2 align=none alt="Image 171199" sub="Zebrany w akcji sprzęt. Monitory zostaną oczyszczone, a szkło z nich rozdrobnione i wysłane do hut. Fot. Dariusz Bloch">
- Poinformowaliśmy już Komendę Miejską Policji o kradzieży, bo tak trzeba to nazwać. Otrzymaliśmy od mieszkańca Osowej Góry telefon, że biała ciężarówka z napisem „Hurtownia” na inowrocławskich numerach tablic rejestracyjnych podjeżdża po wystawiony sprzęt. Interesowały ich tylko zużyte komputery. Twarde dyski są szczególnie atrakcyjne dla recyklerów - mówi Bożena Pawlak, z „Remondis-u”.
<!** reklama>
Firma jest oburzona.
- Wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na reklamę i nagłośnienie akcji oraz jej przeprowadzenie, a ktoś wykorzystuje to i bezczelnie kradnie - mówi.
Jak tłumaczy, firma na tej akcji nie zarabia.
- Zebrany sprzęt trafia co prawda do naszych przetwórni, ale są one poza Bydgoszczą. Poczuwamy się do organizowania takich akcji. Chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom bydgoszczan. No, i chcemy pokazać, że jesteśmy liderami - dodaje Bożena Pawlak.
Zazwyczaj pracownicy „Remondisu” podczas poprzednich zbiórek zwozili do bazy ok. 4-6 t. zużytego sprzętu. Tym razem w czwartek zebrali 19 t. Siedem samochodów przejechało ponad 600 km.
- Monitory zostaną oczyszczone, a szkło z nich rozdrobnione i wysłane do hut. Obudowy telewizorów zostaną przetworzone na nowe. Tymczasem złodzieje złomu najczęściej wybierają tylko najcenniejsze rzeczy, a trujące porzucają. Chociażby freon z instalacji lodówek wypuszczają. To trafia z deszczem do gleby i my zjadamy niebezpieczne związki w roślinach - przekonuje Pawlak.
Zniszczony sprzęt domowy kryje i inne niebezpieczne substancje. W monitorach czy bateriach jest ołów, który uszkadza układ nerwowy, ale też jest rakotwórczy. W plastykach jest atmon. Może doprowadzić do schorzeń skóry, a nikiel czy chrom powoduje raka skóry.
Zawiadomili policję
Jednak poszukiwanie złodzieja może być trudne. Policjanci zaraz po telefonie pracowników „Remondisu” pojechali na miejsce. Dotarli do osoby, która miała informować o podbierania sprzętu. W rozmowie zaprzeczyła że zgłaszała taką sytuację. „Remondis” tymczasem zdania nie zmienia. Firma skierowała do Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy pismo z zawiadomieniem o przestępstwie.
- Prosimy bydgoszczan, aby przy następnych zbiórkach informowali nas o nieuczciwym odbiorze - apeluje Bożena Pawlak z „Remondisu”.