https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto wie, ile będzie kosztowała naprawa nowej Trasy Uniwersyteckiej i kto za to zapłaci?

Sławomir Bobbe
Trasa Uniwersytecka
Trasa Uniwersytecka Dariusz Bloch
- Bydgoszczanie za fuszerkę wykonawcy nie zapłacą złotówki - zapewnia ratusz. Zapłacił posadą za to szef komisji, który podpisał niekorzystne zapisy w umowie.

Drogowcy zapewniali, że nierówności nawierzchni na Trasie Uniwersyteckiej zostaną usunięte w ramach gwarancji. Okazało się, że Janusz Śmigielski, szef komisji odbiorowej i wieloletni wicedyrektor ZDMiKP podpisał dokument, w którym zgadza się na rekompensatę w wysokości 18 tys. zł dla ZDMiKP. Tyle że koszt naprawy szacowany jest na grubo ponad 100 tys. zł.
[break]
- Z uwagi na wiedzę pana Śmigielskiego byłem ogromnie zaskoczony tym, co się stało. Wiem, że sprawę pod różnym kątem badają prawnicy ZDMiKP - mówi Łukasz Niedźwiecki, wiceprezydent miasta.
Janusz Śmigielski pracę już stracił, pozostaje pytanie o odpowiedzialność szefa drogowców Mirosława Kozłowicza z jednej strony i odpowiedzialność finansową pracownika - z drugiej. - Nie ma podstaw, by od szefa komisji odbiorowej domagać się odszkodowania, bo miasto nie zapłaci złotówki więcej za naprawy. Nie mówimy o katastrofie całej inwestycji, tylko o problemach na jej fragmencie. Dyrektor nie może brać udziału w odbiorach cząstkowych - te zadania realizują uprawnieni pracownicy. Informacje jakie otrzymywał, były uspokajające, jednak błędne. W tym wypadku zmianie uległa polityka informacyjna - już nie zamiata się pod dywan i nie usprawiedliwia winnych - uważa Łukasz Niedźwiecki. Ratusz wierzy, że mimo niefortunnego zapisu w dokumencie wykonawca nie odmówi wykonania napraw. Tym bardziej, że dość kojarzenia pracy z fuszerką, której nie jest winny, ma lider konsorcjum spółka „Mosty-Łódź”. Lider nieformalnie wpłynął na spółkę Kobylarnia, która odpowiada za wadliwą nawierzchnię, by wykonała poprawki.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Basia
A co z naprawą Dworcowej? sprawa już zamieciona pod dywan? Wytykać i jeszcze raz wytykać błędy, aż do skutku...
b
banas
A co na to prokurator???Jeśli podpisał ktoś złą umowę ,niech poniesie odpowiedzialność finansową!! Najwyższy czas rozliczyć takich ludzi!!!
O
OJCIEC MATEUSZ
NIC NIE BĘDZIE KOSZTOWAŁA MA BYĆ USUNIĘTA W RAMACH GWARANCJI ŻADNA ŁASKA ZE USUNĄ USTERKĘ ! ! ! ! ! ! ! !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski