Zobacz wideo: Tak budują linię tramwajową na Jar

- Wczoraj ok.19 zakończyła się akcja ratowniczo-gaśnicza, w wyniku której został ugaszony pożar, jednak doszczętnie spłonął kilkunastoletni las. Podpalenia odnotowaliśmy w aż trzech miejscach. Niestety, już dwie godziny później, ok. 21 znowu ktoś podłożył ogień - informują w mediach społecznościowy strażacy z KM PSP w Toruniu, zamieszczając zdjęcia z akcji.
Polecamy
- Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 18.04, doszło do pożaru lasu w Cierpicach przy ul. Bydgoskiej. Na miejscu były cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej - potwierdza nam kpt. Przemysław Baniecki, oficer prasowy KM PSP w Toruniu.
- Czwartkowe zdarzenie było szczególnie niebezpiecznie, bo z czterech miejsc pożarów aż dwa podpalenia były w młodnikach sosnowych, a jak wiadomo, drzewostany iglaste bardzo łatwo palą się i jeżeli ogień przeniósłby się w korony młodych sosen, wówczas bardzo łatwo pożar mógłby się rozprzestrzeniać. Na szczęście, dzięki szybkiej akcji strażaków i dzięki temu, że dysponujemy samolotami gaśniczymi Dromader udało się pożar opanować - mówi nam Bogdan Falkowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Cierpiszewo, Lasy Państwowe.
Kapitan Przemysław Baniecki potwierdza, że straż drugie zgłoszenie dotyczące pożaru w jarkach w Cierpicach gm. Wielka Nieszawka otrzymała o godz. 21.49. - Na miejscu było pięć zastępów: jeden z Państwowej Straży Pożarnej z Torunia oraz cztery z Inowrocławia - podaje oficer prasowy KM PSP w Toruniu.
- Ten drugi pożar był już po zmroku, więc samolot nie mógł wzbić się w powietrze, ale przyjechali na pomoc strażacy z Torunia, Inowrocławia, Rojewa... Dzięki sprawnej akcji strażaków pożar znów udało się opanować. Było to już czwarte miejsce podpalenia tego samego dnia - dodaje Bogdan Falkowski.
Czy faktycznie doszło do podpaleń - pytamy. Jak się dowiedzieliśmy, na policję na razie nie wpłynęło oficjalne zgłoszenie.
- Przyczyny pożaru nie zostały ustalone, dlatego nie mogę potwierdzić, czy doszło do podpalenia - mówi nam z kolei kpt. Przemysław Baniecki, oficer prasowy KM PSP w Toruniu.
Niestety, faktem jest, że pożary, do których doszło 8 września 2022 r. w lasach gm. Wielka Nieszawka nie są pierwszymi. - Akcja gaśnicza na ternie Leśnictwa Chorągiewka to jedna z kilku w tym roku - czytamy na fanpage Nadleśnictwo Cierpiszewo, a zastępca nadleśniczego to potwierdza.
- Wszystko wskazuje na to, że są to prawdopodobnie podpalenia. Na początku ogień pojawiał się w drzewostanach tych starszych, a później jak wspomniałem w młodnikach. Poza tym, jeżeli pali się tylko ściółka, pożar tak szybko się nie rozprzestrzenia. Na dodatek, ten ogień pojawiał się w takich miejscach, do których straż mogła bardzo szybko dotrzeć - wyjaśnia zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Cierpiszewo, Lasy Państwowe.
Jak duże są straty? To będzie jeszcze dokładnie szacowane. - Jesteśmy na etapie zbierania meldunków, ale ucierpiał łącznie blisko hektar lasów. To, że nie ucierpiał większy obszar, można zawdzięczać jedynie szybkiej i sprawnej akcji straży pożarnej oraz samolotom stacjonującym niedaleko na lotnisku - dodaje Bogdan Falkowski.
Dlatego Nadleśnictwa Cierpiszewo, jak i strażacy apelują: Jeśli ktoś z Państwa przypomina sobie jakieś fakty, które mogą mieć związek z podpaleniami, bardzo prosimy zgłosić to Policji lub leśnikom.