Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto idzie po bandzie: poseł Michał Stasiński czy agencja windykacyjna?

Grażyna Ostropolska
Poseł Michał Stasiński startował w wyborach z I miejsca na bydgoskiej  liście "Nowoczesnej" Ryszarda Petru
Poseł Michał Stasiński startował w wyborach z I miejsca na bydgoskiej liście "Nowoczesnej" Ryszarda Petru Filip Kowalkowski
Biuro windykacyjne „Spartakus” z Torunia kupiło od firmy Alstal wierzytelność spółki, należącej do posła „Nowoczesnej”, i domaga się zapłaty ok. 50 tys. zł.

[break]
Pierwsze starcie między bydgoskim windykatorem a bydgoskim posłem odbędzie się w bydgoskim Sądzie Rejonowym w najbliższy wtorek (16 bm).

Sprawa dotyczy zaległego czynszu za pomieszczenia, jakie Novum Consulting Polska Michał Stasiński - spółka komandytowa w Bydgoszczy, wynajmowała w budynku przy ul. Gajowej, należącym do inowrocławskiego przedsiębiorstwa Alstal-Budownictwo. Sprzedany windykatorowi dług Stasińskiego dotyczy lat 2013-2014, gdy ten nie był jeszcze posłem i gdyby nim nie został, nikt nie patrzyłby mu na ręce i nie zaglądał w kieszeń. To...

sporna wierzytelność

- broni się poseł.

- Fakty są takie, że pan Stasiński wynajmował u nas pomieszczenia o powierzchni 52 mkw., zaś płacił za kilkanaście metrów, a kiedy wystawiliśmy mu fakturę za zaległy czynsz, wypowiedział umowę najmu i nie płacąc długu opuścił nasz budynek - słyszymy w firmie, która sprzedała jego wierzytelność.

To nie u mnie był bałagan, tylko u administratora budynku, który nie przysyłał mi faktur. - Michał Stasiński, poseł „Nowoczesnej”

Stasiński procesu się nie obawia, bo... - To nie u mnie był bałagan, tylko u administratora budynku - sugeruje. Jego pisemna umowa z Alstalem dotyczyła najmu lokalu o powierzchni 12 mkw. Potem firma się rozrosła i zajęła większą powierzchnię, ale nadal płaciła tyle samo, bo...

- Takie dostawaliśmy faktury - tłumaczy poseł. W naszej rozmowie uczestniczy Marta Wojtecka, dyrektor finansowy spółki Novum Consulting Polska Michał Stasiński, która czuwała nad płatnościami.

- Wielokrotnie prosiliśmy administratora o zmianę umowy, gdy za jego zgodą zajęliśmy większy, bo 20-metrowy pokój, ale nie było reakcji i nadal dostawaliśmy faktury za najem 12 metrów - tłumaczy. Tak minął rok. - W międzyczasie na prośbę administratorki przenieśliśmy się piętro wyżej do większego pomieszczenia, a potem zajęliśmy jeszcze obszerniejszy pokój obok i to też nie znalazło odbicia w fakturach - twierdzi Marta Wojtecka, a poseł Stasiński dodaje: - Gdy kończył się rok, pani Marta prosiła administratorkę o uzgodnienie salda i dostawała odpowiedź, że wszystko jest jest OK.

W 2014 roku Novum zajęła dodatkowy, kilkunastometrowy pokój i...

- Na to pomieszczenie przygotowano nam nową umową i przez kolejne dwa miesiące przychodziły do nas faktury za dwa pomieszczenia - informuje poseł. W maju znów przysyłano mu fakturę na jeden pokój i tak było aż do grudnia 2014 roku.

- Pojawiła się wtedy u nas żona prezesa Alstalu wraz z nową administratorką i stwierdziła, że zalegamy około 50 tysięcy złotych za czynsz - relacjonuje Stasiński. Odpowiedział, że to nie on ma bałagan w dokumentach, tylko Alstal nie wywiązał się z administracyjnych obowiązków. - Na to usłyszałem, że nawet jeśli nie przysyłano nam faktur na większą powierzchnię, to powinienem był im przypomnieć, że za mało nam liczą - wspomina poseł.

Faktury na prawie 50 tysięcy złotych zaległego czynszu nie zapłacił, mimo że kilkanaście dni później odwiedziły go: była administratorka i jej następczyni. Jedna przyszła

z dzieckiem w wózku

- Przekonywały, że muszę tę fakturę zapłacić, bo jeśli tego nie zrobię, pracodawca od nich to wyegzekwuje - tłumaczy Stasiński.

Na wtorkowej rozprawie w sądzie administratorki z Alstalu wystąpią jako świadkowie. Z pozwu wynika, że mają wyjaśnić, gdzie się podział aneks do wcześniejszej umowy ze Stasińskim. Poseł twierdzi, że żadnego aneksu nie było i dodaje, że gdyby miał trochę inny charakter, mógłby się domagać od Alstalu należności za zorganizowanie przedstawicielowi tej firmy biznesowych spotkań w Norwegii oraz prowizji od ewentualnych kontraktów. - Taka usługa kosztuje co najmniej 10 tysięcy złotych, a oni zapłacili jedynie za hotel i przelot - tłumaczy.

Windykator zapewne posłuży się w sądzie „protokołem zdawczo-odbiorczym”, którym firma Novum zwracała Alstalowi styczniu 2015 roku zajmowane wcześniej lokale: sekretariat, pokój i dwa gabinety wraz z wyposażeniem. Widnieje pod nim podpis Stasińskiego.

Czy sąd uzna to za dowód na istnienie ustnej umowy najmu 52 metrów kwadratowych powierzchni? A może to poseł Michał Stasiński wyciągnie asa z rękawa?

Teczka osobowa: Michał Stasiński

Poseł na Sejm VIII kadencji. Urodzony 1968 roku. Z wykształcenia prawnik, z zamiłowania muzyk, a z uprawianego hobby - sportowiec. Od 7 lat dzieli czas pomiędzy Polskę a Norwegię, prowadząc z siostrą rodzinną firmę w branży doradczo-księgowej.

Absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu. Córka Pola, lat 10, i dwie świnki morskie płci żeńskiej.

Uzyskał mandat posła z I miejsca na liście Nowoczesnej, otrzymując 12 017 głosów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera