Proboszcz parafii w Osiecznicy znany jest w internecie jako „Trener Ksiądz” lub „Padre”. Jest aktywny na portalach społecznościowych, gdzie pokazuje swoje świetnie wyrzeźbione ciało i zachęca innych do aktywnego trybu życia.
42-letni ksiądz interesuje się kulturystyką od 16. roku życia, a trenuje już od dwunastu lat. Na swoim fanpagu "Trener Ksiądz" informuje, że może pomóc w ułożeniu indywidualnych planów treningowych dostosowanych do osoby czy planów dietetycznych.
Na swoim koncie ma również sukcesy. Ostatnio wziął udział w mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach, gdzie zajął czwarte miejsce.
Kapłan sukcesem pochwalił się w internecie. I to nie spodobało się kościelnym hierarchom. Otrzymał on kanoniczne upomnienie od biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego i został zmuszony do wydania oświadczenia. Biskup zakazał mu też udziału w kolejnych zawodach.
- Zrozumiałem swój błąd polegający na tym, że udziałem w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach oraz jego upublicznieniem w mediach wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie - napisał kapłan.
Ksiądz Artur nie chciał z nami rozmawiać. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, biskup wydał mu też zakaz rozmowy z dziennikarzami.
Ksiądz Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej nie chce komentować sytuacji i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego księdzu biskupowi nie spodobał się udział kapłana w zawodach sportowych. - Wszystko jest w oświadczeniu księdza, nic więcej nie mamy do powiedzenia – ucina ksiądz Wesołowski.
Zobacz też
[i]Ksiądz Adam Boniecki: Co to znaczy wierzę w Kościół Święty? To nie znaczy wierzę w Watykan, wierzę w biskupa, w kurię, w księdza prałata. To nie jest przedmiot wiary!