Masiuk w trakcie mistrzostw w Poznaniu prezentuje się wybornie. Najpierw triumfował na 200 metrów i wywalczył kwalifikację olimpijską na tym dystansie, w piątek zdobył kolejny złoty medal na 100 metrów grzbietem, w sobotę dorzucił jeszcze złoto na 50 metrów.
– Pływa mi się tutaj bardzo dobrze, złoto i niezły czas na 50 metrów trochę mnie zaskoczyły, podobnie jak występ na 200 metrów – opowiada Masiuk, który w sobotę wyprzedził Kacpra Stokowskiego i Pawła Smolińskiego. – Cieszę się, że mamy w kraju silną konkurencję i mam okazję być tak skoncentrowany w trakcie startów w Polsce – dodaje.
Zimowe mistrzostwa Polski to dla grupy czołowych polskich zawodników to ostatnia szansa uzyskania kwalifikacji na mistrzostwa świata, a także kolejna możliwość wywalczenia kwalifikacji na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Przypomnijmy, że takie minimum pierwszego dnia rywalizacji w Poznaniu wywalczyła Katarzyna Wasick na 50 metrów stylem dowolnym. Póki co kwalifikacje na Paryż ma siedem osób: obok Wasick, także Adela Piskorska, Laura Bernat, Dominika Sztandera, Jakub Majerski, Ksawery Masiuk (dwa dystanse) i Krzysztof Chmielewski.
O swoje miejsce na igrzyska w Paryżu próbuje powalczyć Dawid Wiekiera z AZS KU Politechniki Opolskiej. Wygrał zdecydowanie złoto na 200 metrów stylem klasycznym, jednak nie był do końca zadowolony z uzyskanego czasu. – Każdy marzy o wypełnieniu minimum na igrzyska, będą jeszcze kolejne okazje. Nie mam zamiaru się poddawać, na razie cieszę się ze złota mistrzostw Polski – mówi Wiekiera.
Poznań jest gospodarzem tak dużej imprezy piąty raz w historii. Wcześniej gościł najlepszych pływaków na letnich mistrzostwach kraju dwukrotnie: tuż po II wojnie światowej w 1946 roku oraz w 1991 roku. Z kolei zimowa odsłona odbywała się w stolicy województwa wielkopolskiego w latach 1972 i 2011. Zawody w Termach Maltańskich wspierają sponsor główny PZP – PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Radości ze złota nie kryła także Kinga Paradowska (Stowarzyszenie AZS WSG), która wyprzedziła Dominikę Sztanderę na 200 m klasycznym – obiec zawodniczki popłynęły poniżej 2:30. – Cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej że ostatnio byłam chora i nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać – opowiada Paradowska. – Złamałam barierę 2:29, myślę że będę wstanie zbliżyć się wkrótce do rekordu Polski, ale na to jeszcze chwilę trzeba poczekać – dodaje.
Mistrzostwa Polski zawitały do Poznania po 12 latach, rywalizacja kończy się w niedzielę. Eliminacje rozpoczną się o godzinie 9:00, natomiast finały o 16:00.
