Dawid Kubacki pozostaje najlepszym polskim skoczkiem - zdanie z pozoru niezbyt szokujące, ale depresyjne, gdy spojrzymy na jego wyniki w tym sezone. Podczas pierwszego konkursu w Ruce zajął 21. miejsce, a w drugim 23. Z kolei w Lillehammer był najpierw 33., a następnie 22.
W pierwszym i ostatnim konkursie Kubacki był najlepszym z Polaków. W drugiej odsłonie skakania w Ruce lepiej spisał się Piotr Żyła (21. miejsce), a w pierwszym w Lillehammer Kamil Stoch (28), ponownie Żyła (23) i Piotr Wąsek (22).
Do tej pory żaden z reprezentantów Polski nie awansował nawet do drugiej "10" konkursu Pucharu Świata.
Zmiany w polskiej kadrze skoczków
Po słabych startach polskich skoczków trener Thomas Thurnbichler zdecydował o pierwszej zmianie w kadrze. W najbliższy weekend w Klingenthal Maciej Kot zastąpi Aleksandra Zniszczoła.
32-letni Kot w dorobku ma złoty medal mistrzostw świata 2017 w konkursie drużynowym. W klasyfikacji generalnej PŚ 2016/17 był piąty, ale w kolejnych sezonach spisywał się już znacznie słabiej i wypadł z kadry A.
- Całym sercem jestem za Maćkiem, bo jest moim wychowankiem, ale nie widzę go jeszcze na Pucharze Świata. Trzeba byłoby najpierw sprawdzić w Pucharze Kontynentalnym w jakiej jest formie, bo cudów pewnie nie reprezentuje. Ale trener musi coś zrobić. Opinia publiczna też naciska cały czas, środowisko sportowe o tym myśli, ale nawet nie ma zbytnio na kogo zmienić - powiedział w rozmowie z TVP Sport trener Kazimierz Długopolski.
I dodaje:
- W tej chwili nie ma na kogo podmienić. Nie wiemy, kto jaki poziom reprezentuje. Wiemy też, jaką formę prezentowali polscy skoczkowie w lecie, nawet do późnej jesieni. Widzieliśmy, że ta forma nie jest najlepsza. Od wielu lat nie było tak słabego lata i to już było takie odniesienie do tego, co może być w zimie i to się potwierdziło. W lecie jedynie Maciej Kot trochę zbliżał się do tej kadry poziomem, ale teraz widzimy, dlaczego tak się działo. Poziom pierwszej kadry był po prostu słabszy i Maćkowi było łatwo dociągnąć do nich. Maciek też na pewno nie będzie reprezentował jakiejś cudownej formy.
Kolejne zawody odbędą się w niemieckim Klingenthal 9 i 10 grudnia.
