Jak przekazał „Onet” rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa w czwartek koło godziny 20 w rejonie Kuźnicy białoruskie wojsko przy użyciu siły próbowało przepchnąć przez ogrodzenie na polską stronę 35 osób. W większości były to kobiety i dzieci. Próba została udaremniona przez funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej i żołnierzy.
- W obecnej chwili w tym miejscu przebywa grupa około 200 osób, która cały czas pilnowana jest przez białoruskich żołnierzy – dodał funkcjonariusz.
Poinformował także o drugim incydencie, jaki miał miejsce w tym samym czasie. Na odcinku granicy przy Połowcach po stronie białoruskiej zgromadziła się grupa około 100 osób. Osoby te nie podjęły próby przekroczenia granicy. Na miejscu po stronie polskiej interweniowało kilkudziesięciu polskich policjantów wraz z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Wojska Polskiego.
Sytuacja na granicy
W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów idącej po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Podejmowali oni siłowe próby przekroczenia granicy, przecinano płot. MON poinformowało, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy i cały czas pilnowani przez białoruskich funkcjonariuszy.
Sytuacja z dnia na dzień zaognia – państwa człon kowieskie Unii Europejskiej planują wprowadzenie kolejnych sankcji na Białoruś.
Stan wyjątkowy
Od kilku tygodni zwiększa się liczba nielegalnych uchodźców – głównie z Afganistanu, Iraku czy Syrii – którzy chcą przekroczyć granicę Białorusi z państwami Unii Europejskiej: Litwą, Łotwą oraz Polską.
Od 2 września na terenie przygranicznego pasa w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy, który obejmuje 183 miejscowości. Został on wprowadzony na 30 dni, a później jednorazowo przedłużony na kolejne 60. Oznacza to, że zakończy się w grudniu.
Rząd, uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego, argumentował, że reżim Alaksandra Łukaszenki wykorzystuje imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afganistanu w celach politycznych. Władze Białorusi mają przerzucać migrantów na granice Polski, Litwy oraz Łotwy, by wywrzeć presję na Unii Europejskiej i wymusić zniesienie sankcji nałożonych na Białoruś po sfałszowanych wyborach prezydenckich z sierpnia 2020 roku i brutalnym tłumieniu protestów.
