Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kruszwiczanin uratował tonącą w Wiśle kobietę

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Sierż. Juliusz Lewandowski od trzech lat służy w toruńskiej policji. Ma też kwalifikacje ratownika i jest członkiem Nadgoplańskiego WOPR w Kruszwicy.
Sierż. Juliusz Lewandowski od trzech lat służy w toruńskiej policji. Ma też kwalifikacje ratownika i jest członkiem Nadgoplańskiego WOPR w Kruszwicy. Fot. Jacek Smarz
Pochodzący z Kruszwicy Juliusz Lewandowski zewsząd słyszy słowa pochwały. Uratował przecież życie kobiety. On jednak skromnie studzi emocje. - Kto ma pomagać, jak nie my - mówi.

Sierż. Juliusz Lewandowski od trzech lat służy w toruńskiej policji. Ma też kwalifikacje ratownika i jest członkiem Nadgoplańskiego WOPR w Kruszwicy.

Gdy dowiedział się, że w Wiśle w Toruniu tonie 63-letnia kobieta, poprosił dyżurnego, by móc wziąć udział w akcji ratunkowej. Na miejscu byli już inni policjanci. On pracował w innym rewirze. Dyżurny wyraził zgodę.

Dramatyzmu całej sytuacji dodawał fakt, że akcja ratunkowa była prowadzona po zmroku w wartkim nurcie Wisły. Woda miała temperaturę około 2-3 stopni Celsjusza

- Funkcjonariusz zdjął wyposażenie i mundur po czym wskoczył w nurt rzeki. Po przepłynięciu kilkunastu metrów chwycił kobietę i odholował ją na płyciznę. Tam inni funkcjonariusze weszli do wody i wspólnymi siłami wyprowadzili kobietę na brzeg. 63-latka trafiła pod opiekę lekarzy. Dramatyzmu całej sytuacji dodawał fakt, że akcja ratunkowa była prowadzona po zmroku w wartkim nurcie Wisły. Woda miała temperaturę około 2-3 stopni Celsjusza - relacjonuje Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.

Pożar w Gniewkowie. Dzięki nim nie doszło do tragedii

Jest to przykład wyjątkowy

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz nie ukrywa, że jest zbudowany postawą swojego krajana (też jest kruszwiczaninem). Wspólnie z komendantem wojewódzkim policji postanowili go wyróżnić.

- Takich policjantów jak sierżant Juliusz Lewandowski nasz kraj potrzebuje. Jest to przykład wyjątkowy. Policja od wielu lat odzyskuje zaufanie społeczne, a takie czyny sprawiają, że to zaufanie jest coraz wyższe - mówił w trakcie spotkania, w trakcie którego przekazał mu list gratulacyjny. Zapewnił, że wystąpi do prezydenta RP o przyznanie dla policjanta specjalnego odznaczenia państwowego. - Bo osoby, które potrafią się w ten sposób zachować, należy nagradzać i honorować - podkreślał wojewoda.

- Policjanci wstępujący do służby podkreślają, że będą ją wykonywali nawet z narażeniem życia. Sierżant Lewandowski potwierdził, że nie są to puste słowa - powiedział zastępca komendanta wojewódzkiego policji insp. Artur Malinowski.

Kto ma pomagać, jeśli nie my

Strach był, ale policjanci, ratownicy, żołnierze są od tego, żeby w takich momentach się nie zawahać, ale działać

Tymczasem Juliusz Lewandowski umniejsza swoje zasługi. Podkreśla, że był to jego obowiązek. - Jestem ratownikiem wodnym od wielu lat. To jest moja pasja. Mieliśmy w radiowozie przydatny sprzęt, więc nie zawahałem się pomóc. Strach był, ale policjanci, ratownicy, żołnierze są od tego, żeby w takich momentach się nie zawahać, ale działać. Bo kto ma pomagać, jeśli nie my - komentuje kruszwiczanin.

Koledzy z Nadgoplańskiego WOPR też są dumni ze swojego kolegi:

Katarzyna i Krzysztof Fabiańscy z Kruszwicy

Wielki finał "Czar Par". Kruszwiczanie wygrali 300 tys. zł!

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kruszwiczanin uratował tonącą w Wiśle kobietę - Gazeta Pomorska