Koszykarze trafili los na loterii? O ósemkę Eurobasketu zagrają z Ukrainą

Polska z bilansem 2-3 zajęła ostatecznie 3. miejsce w grupie D Mistrzostw Europy. To oznacza, że w pierwszej rundzie pucharowej zagra z wiceliderem grupy C. Tą pozycję niespodziewanie wywalczyła Ukraina, która ustąpiła miejsca jedynie Grecji, a wyprzedziła Chorwację, Włochy, Estonię i Wielką Brytanię. Atutem tej drużyny jest przede wszystkim twarda gra w defensywie. W ataku największą gwiazdą Ukrainy jest Swiatosław Mychajlukow, do niedawna gracz Toronto Raptors.

Igor Milicić: - Trzeba porównać to, co było z Serbią do meczu z Ukrainą. Nie możemy pozwolić ich wysokim zawodnikom dostawać piłki w środku trumny. To będzie jeden z kluczy. Mają wysokich zawodników, którzy upychają się, chcą dostać piłkę pod koszem. Musimy poświęcić dużo siły, aby im na to nie pozwolić. Mamy kilka dni, przygotujemy się, zawodnicy też odpoczną. Mam nadzieję, że zagramy z dużą energią i siłą. Liczę na wsparcie polskich kibiców w Berlinie.

Michał Michalak przypomina, że nie tak dawno Polska spotkała się z Ukrainą w meczu sparingowym i wtedy rywale wygrali bardzo pewnie. - To dla nas duża motywacja, żeby się zrewanżować. Wówczas byliśmy inną drużyną, na początku przygotowań. Na pewno mamy w pamięci to, że to dość fizyczna drużyna. Musimy pokazać, że potrafimy narzucić swój styl gry. Będziemy przygotowani na to spotkanie, bo dla nas to olbrzymia szansa. Chcemy ją wykorzystać - zapowiada obrońca reprezentacji Polski.

Polski zespół z pewnością ma szansę na awans do najlepszej ósemki, co byłoby naprawdę dużym sukcesem Igora Milicicia i jego koszykarzy. Tam czekałaby zapewne reprezentacja Słowenii z genialnym Luką Donciciem. Początek meczu 1/8 finału z Ukrainą w niedzielę o godz. 12.00.