
Do fatalnego karambolu doszło w 7. wyścigu meczu Get Well Toruń - Włókniarz Częstochowa (39:51). Matej Zagar wygrał moment startowy, by na wejściu w pierwszy łuk poszerzyć tor jazdy. W konsekwencji tego manewru na tor upadli Jason Doyle i Michał Gruchalski. Publiczność na Motoarenie zamarła, bo upadek wyglądał fatalnie. Junior Włókniarza podniósł się o własnych siłach, Australijczyk miał kłopoty z oddychaniem i został odwieziony do szpitala. Tam zdiagnozowano złamanie żebra i dziurę w płucu
ZOBACZ ZDJĘCIA Z KOSZMARNEGO WYPADKU KLATKA PO KLATCE >>>

Do fatalnego karambolu doszło w 7. wyścigu meczu Get Well Toruń - Włókniarz Częstochowa (39:51). Matej Zagar wygrał moment startowy, by na wejściu w pierwszy łuk poszerzyć tor jazdy. W konsekwencji tego manewru na tor upadli Jason Doyle i Michał Gruchalski. Publiczność na Motoarenie zamarła, bo upadek wyglądał fatalnie. Junior Włókniarza podniósł się o własnych siłach, Australijczyk miał kłopoty z oddychaniem i został odwieziony do szpitala. Tam zdiagnozowano złamanie żebra i dziurę w płucu
ZOBACZ ZDJĘCIA Z KOSZMARNEGO WYPADKU KLATKA PO KLATCE >>>

Do fatalnego karambolu doszło w 7. wyścigu meczu Get Well Toruń - Włókniarz Częstochowa (39:51). Matej Zagar wygrał moment startowy, by na wejściu w pierwszy łuk poszerzyć tor jazdy. W konsekwencji tego manewru na tor upadli Jason Doyle i Michał Gruchalski. Publiczność na Motoarenie zamarła, bo upadek wyglądał fatalnie. Junior Włókniarza podniósł się o własnych siłach, Australijczyk miał kłopoty z oddychaniem i został odwieziony do szpitala. Tam zdiagnozowano złamanie żebra i dziurę w płucu
ZOBACZ ZDJĘCIA Z KOSZMARNEGO WYPADKU KLATKA PO KLATCE >>>

Do fatalnego karambolu doszło w 7. wyścigu meczu Get Well Toruń - Włókniarz Częstochowa (39:51). Matej Zagar wygrał moment startowy, by na wejściu w pierwszy łuk poszerzyć tor jazdy. W konsekwencji tego manewru na tor upadli Jason Doyle i Michał Gruchalski. Publiczność na Motoarenie zamarła, bo upadek wyglądał fatalnie. Junior Włókniarza podniósł się o własnych siłach, Australijczyk miał kłopoty z oddychaniem i został odwieziony do szpitala. Tam zdiagnozowano złamanie żebra i dziurę w płucu
ZOBACZ ZDJĘCIA Z KOSZMARNEGO WYPADKU KLATKA PO KLATCE >>>