Zobacz wideo: "Pogrzeb praw kobiet" pod siedzibą PiS w Bydgoszczy.
- Chodzi o to, żebyśmy wyp… Nie chodzi o żadną debatę, dyskusję, ale o to, żebyśmy „wyskakiwali przez okna”, jak powiedział klasyk, Lech Wałęsa - podzielił się swoimi przemyśleniami w mediach społecznościowych poseł.
Drogie Panie i Panowie bardzo wk…..ni! Mówicie do nas, żebyśmy wyp…….li. Oczywiście, rozumiemy, choć sami takich słów staramy się nie używać - przynajmniej publicznie. Ale jak mamy wyp…, skoro dopiero co przyszliśmy?! - pyta poseł.
Płaskoziemcy dziwią się, że można zajść w ciążę
Poseł podkreśla, że stanowisko PiS w sprawie aborcji eugenicznej było od dawna jasne i także pod tym hasłem partia szła do wyborów.
- Rok temu wygraliśmy wybory sejmowe, a 4 miesiące temu wygraliśmy wybory prezydenckie. Mało tego, w obu kampaniach mówiliśmy, że nie jesteśmy entuzjastami ani eugenicznej przesłanki przerywania ciąży, ani przerywania ciąży w ogóle. Od trzydziestu lat powtarzamy, że wszyscy, również kobiety, mają prawo wyboru, ale czasami wybrać trzeba zanim zajdzie się w ciążę. W XXI wieku tłumaczenie, że stosunek płciowy może skutkować ciążą to doprawdy jak rozmowa z „płaskoziemcem”. Ale państwo płaskoziemcy dziwią się bardzo, że można zajść w ciążę po tym, jak miło spędziło się czas z osobnikiem płci przeciwnej - stwierdził poseł.
Tylko głosujący mogą nas skłonić do wyp....nia
- (...)Jeśli chodzi o główne hasła rewolucyjne: „to jest wojna” i „wypie….ać”, to pragnę zwrócić uwagę, że wojna nie wybucha od wrzasków, a my nie „wyp….olimy”, bo ktoś wrzeszczy, zwłaszcza, że właśnie otrzymaliśmy mandat nie od wrzeszczących, a od głosujących i tylko głosujący - w wolnych i demokratycznych wyborach - mogą nas skłonić do wyp. - ocenił poseł.
To Cię może też zainteresować
Opozycja dba o norki?
W kolejnym wpisie Kosma Złotowski wykpił opozycje z lewicy i Koalicji Obywatelskiej podkreślając, że opozycja nie przyszła na rozmowy, na które zapraszał premier Mateusz Morawiecki - rozmowy miały dotyczyć sposobów walki z pandemią i kroków, które należy podjąć (obecni na tym spotkaniu przedstawiciele Konfederacji uznali, że spotkanie było "stratą czasu" - red.). Kosma Złotowski zauważył, że na spotkanie dotyczące dobrostanu norek opozycja przyszła i do tego projekt, tak zwaną "Piątkę dla zwierząt" poparła.
- I to właśnie pokazuje priorytety "Borysława" Budki et consortes - podsumował poseł.
