- W celu ograniczenie ryzyka rozprzestrzeniania się koronowirusa wprowadzane są środki ostrożności w komunikacji publicznej w Bydgoszczy - informuje już od kilku dni Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
W związku z zamknięciem od 16 marca żłobków, przedszkoli i szkół, tego dnia wprowadzone zostały na liniach autobusowych nr 52, 53, 54, 57, 65, 73, 80 i 83 wakacyjne rozkłady jazdy, które obowiązywać będą do odwołania.
We wtorek 17 marca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pojawieniu się pierwszych przypadków zarażenia koronawirusem na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, w tym w Bydgoszczy.
Sobotnie rozkłady
W związku z sytuacją epidemiologiczną ZDMiKP podjął decyzje o dalszym ograniczaniu kursowania komunikacji publicznej w Bydgoszczy. Od dziś (środa 18 marca) do odwołania, w dni powszednie obowiązują sobotnie rozkłady jazdy na większości linii komunikacyjnych. Wyjątek stanowią linie nr: 56, 59, 60, 68, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96 i 98, - które będą kursowały według rozkładów dnia powszedniego. Linie nr 9 i 62 - zostały zawieszone. Godziny odjazdów linii nocnych nie ulegają zmianie.
Dziś od rana do naszej redakcji dzwonią zdenerwowani mieszkańcy Bydgoszczy. Jedna z naszych Czytelniczek zwróciła uwagę, że wiele autobusów było krótkich i skarżyła się, że po zmianie rozkładu jazdy w porannych godzinach szczytu autobusy i tramwaje są przepełnione, a przecież w pełnych autobusach trudniej uniknąć zarażenia koronawirusem.
Inna Czytelniczka opowiedziała taką sytuację: - Mój zięć jechał dzisiaj po godzinie 6 tramwajem z ronda Jagiellonów do Fordonu. Ledwo wszedł do tramwaju, jest zszokowany, ludzie jeden na drugim, chuchali na siebie. Gdzie tu ochrona przed koronawirusem?
Odebraliśmy też telefon od rozżalonego mieszkańca Fordonu, który pracuje w Parku Przemysłowym, na terenach po Zachemie. Do tej pory dojeżdżał tramwajem nr 7. Po wprowadzeniu sobotnich rozkładów jazdy pierwszy tramwaj jedzie o godz. 9. To samo - twierdzi nasz Czytelnik - dotyczy tramwaju nr 10. - Jak osoby pracujące od godziny 7 mają dojechać do pracy? Fordon odcięty został od Kapuścisk i Wyżyn. Podróż autobusem oznacza kilka przesiadek. Ponadto, przed zmianami, ludzi było w tramwajach i autobusach mało i mogli usiąść daleko od siebie. Teraz wszędzie rano jest ścisk. Ludzie na siebie kaszla i kichają i nie ma się jak odsunąć - alarmuje mieszkaniec Bydgoszczy.
Poprosiliśmy ZDMiKP w Bydgoszczy o komentarz w tej sprawie. - To dopiero pierwszy dzień zmian w rozkładach jazdy, więc jest jeszcze za wcześnie, aby wyciągać wnioski i zmieniać decyzje - mówi Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. - Przyjrzymy się, jak to funkcjonuje szczególnie w godzinach rannych i popołudniowych, ale potrzebujemy więcej czasu. Pamiętajmy też, że ze względu na zamknięcie szkół i centrów handlowych wiele osób pracuje w domach, więc pasażerów jest bardzo mało. Mamy kursy, w których są tylko 3-4 osoby w autobusach - dodaje Tomasz Okoński.
Aktualizacja. ZDMiKP wprowadza zmiany, by dostosować tabor do natężeń pasażerskich
od 18 marca:
- na linii nr 6 zamiast tramwajów jednowagonowych zadysponowane zostały tramwaje dwuwagonowe
- na liniach 53, 64, 77 i 83 w miejsce autobusów krótkich skierowano do ruchu autobusy przegubowe
od 19 marca:
- na linii 76 przywrócony zostaje rozkład obowiązujący w dzień powszedni
- do obsługi linii 54 dysponowane będą 4 autobusy długie
- na liniach tramwajowych nr 4 i 7 pojawi się więcej składów dwuwagonowych.
O kolejnych zmianach informować będziemy na bieżąco.
Za darmo?
Tymczasem bydgoskie koło Partii Zieloni apeluje do prezydenta i radnych Bydgoszczy o wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej na czas pandemii koronawirusa. Do tego tematu jeszcze wrócimy.
