Według informacji ogłoszonych kilka tygodni temu przez Liverpool, w ostatnim roku obroty klubu wyniosły 533 mln funtów, a zysk 42 mln funtów. Zwycięzca Ligi Mistrzów, wicemistrz Premier League i lider obecnie zawieszonego sezonu na brak pieniędzy nie może narzekać. Tym bardziej, że skorzystał z rządowego planu ratowania przedsiębiorstw wobec pandemii. Mimo to postanowił zredukować pensje dla szeregowych pracowników. O ile? Aż 80 procent, choć nie mnie niż 2,5 tys. funtów miesięcznie.
"Nie znam żadnego fana Liverpoolu o jakimkolwiek statusie, który nie byłby zniesmaczony obrzydliwym zachowaniem klubu wobec jego pracowników. To po prostu kur... złe" - nie gryzł się w język na Twitterze Stan Collymore, który na Anfield Road spędził dwa sezony (1995/96 i 1996/97).
Były kapitan "The Reds", który spędził w klubie całą karierę i wygrał z nim Ligę Mistrzów w 2005 r., Jamie Carragher, również stanowczo zareagował: "Juergen Klopp okazał współczucie wszystkim na początku tej pandemii, starsi piłkarze bardzo zaangażowali się w obniżanie płac zawodnikom Premier League. Później cały ten szacunek i dobra wola przepadły. Biedny Liverpool".
Liverpool nie jest jedynym klubem Premier League, który oszczędza na personelu. Podobnie postąpiły władze Newcastle, Bournemouth, Tottenhamu Hotspur i Norwich City.
ZOBACZ TEŻ:
- Pamiętacie blondwłosą skandalistkę, która przerwała finał Ligi Mistrzów?
- Ronaldo ma nowe Ferrari za 1,6 mln euro. Co jeszcze stoi w jego garażu?
- Ile zarabia Robert Lewandowski? Jest w TOP 10!
- Seksowna Georgina obcięła włosy Ronaldo. "Suuu!"
- Wszołek zgodzi się na obniżenie pensji? Piłkarz odpowiedział
- Zbigniew Boniek ostro o uchwale Ekstraklasy obniżenia pensji
