Jest taki kraj, który zaostrza blokadę i wprowadza całodobową godzinę policyjną, bo szpitale nie są w stanie ratować chorych na koronawirusa. To Liban.
Całodobowa godzina policyjna skończy o 5 rano 25 stycznia, poinformowała Najwyższa Rada Obrony. Kilka dni temu Liban wprowadził trzytygodniową godzinę policyjną od godz. 18:00 do 5 rano do 2 lutego.
Bardziej rygorystyczne środki były konieczne, gdyż szpitale nie mają możliwości leczenia krytycznie chorych pacjentów, głosi oświadczenie prezydenta Michela Aouna. Byliśmy świadkami strasznych scen, gdy chorzy czekali przed szpitalami na krzesło lub łóżko - powiedział.
Nowe środki obejmują też surowsze procedury na lotnisku dla przylatujących z Kairu, Addis Abeby, Bagdadu, Stambułu i Adany. Będą oni musieli poddać się siedmiodniowej kwarantannie w hotelu, inni podróżni przejdą 72-godzinną kwarantannę.
Ten niewielki kraj notuje po pięć tysięcy zakażeń w ciągu doby. Niestety mamy do czynienia z przerażającą sytuacją zdrowotną – mówił wicepremier Hassan Diab. Pandemia wymknęła się spod kontroli z powodu uporu ludzi i ich buntu przeciwko środkom, które podejmujemy, aby chronić ich przed niebezpieczeństwami.
