Informacje o tym, że mecz piłkarski mógł przyczynić się do rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa po raz pierwszy pojawiły się w marcu. Wówczas chodziło jednak o starcie Atalanty Bergamo z Valencią.
Teraz okazuje się jednak, że bombą biologiczną mogło być również inne spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów 11 marca na Anfield Road Atletico Madryt pokonało po dogrywce 3:2 Liverpool i awansowało do ćwierćfinału. Mecz oglądało z trybun 52 tysiące kibiców, w tym kilka tysięcy fanów Atletico, którzy postanowili wybrać się do Anglii pomimo ostrzeżeń o rozprzestrzeniającej się pandemii COVID-19. Na terenie Wielkiej Brytanii nie było jeszcze wtedy zakazu rozgrywania meczów piłkarskich z udziałem publiczności, choć tego samego dnia spotkanie Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund odbyło się przy pustych trybunach.
Teraz "The Sunday Times" ujawnił raport firmy Edge Health, która analizuje dane dla brytyjskiej Narodowej Służby Zdrowia (National Health Service). Opierając się na danych z pobliskich szpitali między 25. a 35. dniem po meczu oszacowano, że organizacja meczu Liverpoolu FC i Atletico Madryt z kibicami na trybunach mogło doprowadzić do minimum 41 zgonów. Zanotowano je między 25. a 35. dniem po spotkaniu.
Już w kwietniu burmistrz regionu Liverpool City Steve Rotherham wezwał do wszczęcia śledztwa w sprawie meczu, zaniepokojony rosnącą liczbą zgonów. Podobnego zdania był burmistrz Madrytu Jose Luis Martinez-Almeida, który nazwał "błędem" decyzjęo organizacji meczu z udziałem publiczności, pomimo sygnałów o rosnącym zagrożeniu.
ZOBACZ TEŻ:
- Od "Lewandoofskiego" do Złotego Buta - upadki i wzloty Lewandowskiego w Bundeslidze
- Trener ManUnited: "Wolę mieć w składzie dziury niż dupków"
- Barca wzdycha do Martineza, fani Barcy do jego dziewczyny
- Sonia Śledź - bez niej nasza ekstraklasa nie jest taka sama
- Była dziewczyna Neymara nawiała z kwarantanny. Aresztowana
Był Karius, jest Adrian. Fatalny błąd bramkarza wyeliminował Liverpool z Ligi Mistrzów. "Kocham tego chłopaka, ale w tamtej chwili podjął złą decyzję"
