Doczekaliśmy się w końcu opinii Komisji Rewizyjnej Rady Miasta, że takie konsultacje muszą być przeprowadzane. Rada osiedla jest przecież najbliżej mieszkańców, zna ich potrzeby, jest gospodarzem na swoim terenie. Po to przecież rady zostały powołane. W ten sposób buduje się społeczeństwo obywatelskie.
Cieszymy się, że ulice w Fordonie będą remontowane, ale cieszylibyśmy się bardziej, gdyby to z nami konsultowano i zapytano o sensowność tych inwestycji. To taka gorzka refleksja.
Fordońskie osiedla mają wiele potrzeb. Można by sporządzić całą listę ulic, które pilnie wymagają modernizacji i pewnie zawsze ten zbiór nie byłby kompletny. Z pewnością najważniejszą inwestycją jest budowa nowego połączenia drogowego z osiedlem Eskulapa. To dobry kierunek.
PRZECZYTAJ: Osiem milionów złotych zaplanowano w budżecie na budowę ulicy Matki Teresy z Kalkuty
W planie remontów nie znalazło się kilka inwestycji, które są przez mieszkańców od dawna oczekiwane. Generalnie chodzi o to, aby remontowane były całe ulice, a nie tylko ich fragmenty.
Dotyczy to, między innymi, ulicy Andersa. Podobnie wygląda to z ulicami Sybiraków i Jasinieckiej. Przydałoby się także wyremontować niewielki fragment ulicy Pod Skarpą, na wysokości numeru 52.
Długo oczekiwaną przez mieszkańców Fordonu inwestycją jest przedłużenie ulicy Twardzickiego w kierunku Jasinieckiej. Praktycznie podczas każdego spotkania z mieszkańcami pojawiają się postulaty, aby w końcu ta inwestycja znalazła się w planach. Temat jest zresztą znany również Zarządowi Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.