Pracownia Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl zadała Polakom pytanie: „Czy politycy rozpowszechniający (rozsiewający) fałszywe informacje o przyczynach śmierci ryb w Odrze powinni ponieść konsekwencje i np. powinni podać się do dymisji?”.
Aż 83 proc. Polaków odpowiedziało „zdecydowanie tak” lub „raczej tak”. Przeciwnego zdania jest 4 proc. ankietowanych.
Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) w dniach 19 – 22 sierpnia 2022 roku, na panelu internetowym, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział 1071 osób.
Fake news o rtęci w Odrze
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół rzeki, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry wprowadzono w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Zanim ustalono przyczyny problemu, niemieckie media poinformowały o wykryciu rtęci w rzece. Doniesienia te, których później nie potwierdziły ani władze Niemiec, ani Polski, natychmiast podchwycili politycy opozycji. Wśród nich byli m.in. Elżbieta Polak i Donald Tusk.
Głos w sprawie zabierał także Szymon Hołownia. Komentując sytuację związaną z zatruciem Odry lider Polski 2050 stwierdził: „Ta zaraza będzie się rozszerzać i my nawet nie wiemy, co to jest. Niemcy zbadali po dwch dniach, mówią: rtęć. Śmiertelna trucizna, która będzie akumulowała się w rybach, ujęciach wody przez kilkanaście lat”.
źródła: PAP, wPolityce.pl, PolskaTimes.pl
