Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec serialu koksownika

Redakcja
Zimowy krajobraz w naszym kraju, przynajmniej ten na przystankach autobusowych i tramwajowych, zdominowały koksowniki. Bijące z nich ciepło daje zmarzniętym pasażerom oczekującym na swój środek transportu przynajmniej chwilowe wytchnienie.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/Pieczatowski_Jakub_(P).jpg" >Zimowy krajobraz w naszym kraju, przynajmniej ten na przystankach autobusowych i tramwajowych, zdominowały koksowniki. Bijące z nich ciepło daje zmarzniętym pasażerom oczekującym na swój środek transportu przynajmniej chwilowe wytchnienie.

Ale koksownik ma też inne określenie. Tak od tego tygodnia decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu można oficjalnie nazywać Alberto Contadora. Koksownikiem, czyli kimś kogo uznano za stosującego niedozwolony doping. Tym samym zakończył się półtoraroczny serial pod tytułem - winny czy nie winny i karać czy nie karać?

W 2010 roku wykryto w próbce pobranej od Contadora podczas Tour de France znikome ilości zakazanego clenbuterolu. Kolarz tłumaczył się nieświadomym spożyciem nafaszerowanej tym środkiem wołowiny. Wydawało się to sensowne bowiem o podobnych przypadkach w świecie sportu już wcześniej słyszano. Poza tym ilość zabronionej substancji była rzeczywiście śladowa.

Za Hiszpanem murem stanęła jego ojczyzna z premierem Jose Luisem Rodriguezem Zapatero na czele. Nie wiem czy to wszystko miało wpływ na odwlekanie decyzji o uznaniu Contadora za winnego. Czy instytucje władne do wydania wyroku czekały aż w Hiszpanii zmieni się rząd (to stało się pod koniec grudnia 2011), czy chciały by sprawa ucichała i umarła śmiercią naturalną?

<!** reklama>Kolarz w tym czasie brał z powodzeniem udział w wyścigach, a nikt dookoła nie wiedział o co chodzi. Aż wreszcie gruchnęła informacja o uznaniu Contadora winnym stosowania dopingu i skazano go na dwa lata dyskwalifikacji.

Ale pewnie to nie koniec tej sprawy. Hiszpan najprawdopodobniej odwoła się od tej decyzji być może nawet sam zaatakuje i pozwie Trybunał o zbyt długi rozpatrywanie jego przypadku co spowodowało u niego straty moralne. I tak naprawdę nigdy nie dowiemy się czy brał czy też nie brał dopingu. Ale niesmak na pewno pozostanie i będzie on kojarzony z Contadorem już zawsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!