https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Komornik w spółce wodnej

Grażyna Ostropolska
- To byłaby katastrofa na skalę europejską! - ostrzega nowy prezes Spółki Wodnej „Kapuściska”. Ma nadzieję, że Enea nie zdecyduje się na odcięcie prądu. Zaniechanie oczyszczania ścieków miałoby niewyobrażalne skutki.

- To byłaby katastrofa na skalę europejską! - ostrzega nowy prezes Spółki Wodnej „Kapuściska”. Ma nadzieję, że Enea nie zdecyduje się na odcięcie prądu. Zaniechanie oczyszczania ścieków miałoby niewyobrażalne skutki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 182143" sub="Widok z lotu ptaka na oczyszczalnię „Kapuściska” fot. Miłosz Sałaciński ">Spółka, której głównymi udziałowcami są gmina Bydgoszcz (50 proc.) i Zachem (45,6 proc.), cienko przędzie. Nie spłaca kredytu, zaciągniętego w NFOŚiGW, ani 29 mln zł kary, wymierzonej spółce przez marszałka woj. kujawsko-pomorskiego (za działalność bez ważnego pozwolenia wodno-prawnego). Na dodatek dłużnicy spółki: - MWiK oraz Zachem - nie płacą jej za oczyszczane ścieki. Ciężka atmosfera, narastająca wokół wodnej spółki nie jest przypadkowa.

Apogeum konfliktu

Tajemnicą poliszynela jest, że gmina Bydgoszcz zamierza być jedynym właścicielem oczyszczalni „Kapuściska” i przekazać ten obiekt MWiK. Konflikt między Wodociągami a spółką wodną narastał od lat, ale w ciągu ostatnich dwóch miesięcy osiągnął apogeum. Stało się tak za sprawą nowej taryfy za oczyszczanie ścieków. W SW „Kapuściska” wyliczono, że stawka za 1 metr sześcienny oczyszczonych w 2012 r komunalnych ścieków powinna wynosić 1,30 zł, a MWiK bez obligatoryjnych negocjacji z SW Kapuściska przedstawiły Radzie miasta taryfę pięciokrotnie mniejszą, czyli 0,48 zł za metr, i właśnie tę stawkę uchwalono. Rozpętała się burza.

- To jest stawka abstrakcyjna wyjęta z kapelusza i niszcząca spółkę - nie krył oburzenia zarząd SW „Kapuściska”. Do niedawna na jego czele stał Mirosław Orłowski. Dlaczego stracił fotel prezesa? - Powiedziałem prezydentowi Bruskiemu, że nie chcę być grabarzem SW „Kapuściska”, więc nie pozostawało mu nic innego niż złożyć wniosek o moje odwołanie i ja tę decyzję szanuję - oświadcza. Orłowski twierdzi, że zarząd spółki wodnej trzykrotnie wzywał prezesa MWiK Stanisława Drzewieckiego do negocjacji w sprawie ściekowej taryfy i ma na to dowody. Przypomina, że obowiązek uzgadniania taryfy ściekowej zapisano w umowie między spółką wodną i Wodociągami, a zaproponowana przez SW „Kapuściska” na 2012 r. stawka: 1,30 zł za m.sześc. oczyszczonych ścieków (w tym roku było to 1,13 zł) należy do najniższych w Polsce. Co na to prezes Drzewiecki?

<!** reklama>- Ustalona przez nas stawka: 0,48 zł za oczyszczenie metra sześciennego ścieków jest zgodna z przepisami. Uwzględnia zasadę: „zanieczyszczający płaci” i pokrywa wyłącznie koszty SW „Kapuściska”, związane z oczyszczaniem ścieków komunalnych, a nie przemysłowych - wyjaśnia rzecznik MWiK, Marek Jankowiak. Twierdzi, że prawidłowość zaproponowanej przez Wodociągi stawki potwierdził ich doradca taryfowy: firma PcW Polska. Stawkę 1,30 zł za metr przedstawioną przez spółkę wodną potraktowano w MWiK jako niezasadną. - Do 15 grudnia SW „Kapuściska” ma obowiązek przedstawić nam i uzasadnić swoją kalkulację - przypomina.

- To jakiś nonsens. Najpierw uchwala się taryfę, a potem ją negocjuje? - dziwi się Mirosław Orłowski. Za nadużycie uważa powoływanie się Drzewieckiego na zasadę „zanieczyszczający płaci”. - Kary płacą ci, którzy przekraczają parametry zanieczyszczeń, zapisane w pozwoleniu wodno-prawnym, a spółka wodna ich nie przekraczała - wywodzi.

Wydaje się jasne, że kością niezgody są tutaj...

ścieki z Zachemu

Miasto i MWiK twierdzą, że zakłady chemiczne płacą zaniżone stawki za ścieki, odprowadzane do oczyszczalni „Kapuściska”. Gdyby je obciążono pięciokrotnie wyższą stawką za oczyszczanie (a tak by wynikało ze zmniejszonej pięciokrotnie taryfy za ścieki komunalne), mogłyby tego nie wytrzymać. W zarządzie SW „Kapuściska” zasiadają przedstawiciele Zachemu, więc na ich reakcję nie trzeba było długo czekać. - Zachem wystąpił do prezydenta Bydgoszczy z gotowością zbycia swoich udziałów w SW „Kapuściska” - poinformował nas wczoraj rzecznik tej firmy Piotr Kuzimski. Widać, że przyjęta przez miasto strategia zbliża się do celu. - Nie ukrywam, że zadaniem, które mi postawiono jest jak najszybsze doprowadzenie do połączenia oczyszczalni „Kapuściska” z miejskim systemem wodnym - przyznaje świeżo wybrany prezes spółki, Michał Buzalski. Wierzy, że za kilka dni sytuacja w firmie się ustabilizuje. Wojewoda przekona marszałka, żeby ten wycofał komornika i odblokował konta spółki. Wodociągi mają lada dzień oddać długi i będą pieniądze dla Enei. - Tu cały czas trwa dyskusja i pojawiają się nowe, wcześniej...

nieznane dokumenty

- mówi prezes Buzalski. Wczoraj wpadło mu w ręce nikomu w spółce nieznane porozumienie wodociągów z miastem z 2009 r., które w nowym świetle stawia ostatnie wydarzenia, związane z ustalaniem taryfy za ścieki. Prezes Buzalski nie zdradzi nam, czego ten tajny pakt dotyczy i kto go podpisał, ale od czego mamy... wiewiórki.

Te rezolutne stworzenia doniosły nam, że chodzi o porozumienie w sprawie zasad kalkulacji taryf w SW „Kapuściska”, podpisane przez byłego prezydenta Bydgoszczy Konstantego Dombrowicza i prezesa MWiK Stanisława Drzewieckiego. Kalkulacyjny wzorzec został przygotowany przez prezesa Wodociągów, a prezydent zobowiązał się go przeforsować na walnych zgromadzeniach wodnej spółki. - W spółce nikt nie wiedział o istnieniu tego dokumentu - twierdzi Michał Buzalski. Dlaczego wyciągnięto go dopiero po dwóch latach? Sprawa wydaje się jasna. Będzie usprawiedliwieniem dla groszowej taryfy za oczyszczanie komunalnych ścieków w SW „Kapuściska”, którą przyjęto bez konsultacji z zarządem tej spółki. - Ciekawe, dlaczego w należącej do MWiK oczyszczalni w Fordonie koszt 1 metra oczyszczonych ścieków skalkulowano na 1,78 zł, a nie 48 groszy? - pada pytanie, do którego wkrótce wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
as
PO tym artykule można jasno stwierdzić,i że Miastu zależy na upadłości Spółki Wodnej, chcą być monopolistą na rynku. Najlepiej wszystko dać Drzewieckiemu . Skąd ta różnica w oczyszcaniu 1m3 ścieków? i to wszystko za zgodą Bruskiego. Nie ma jak to przytulać kasę :)
4doniak
Tak to jest już z tymi "kapami" wziątki, wziątki i jeszcze raz wziątki w dziale zamówień publicznych....
l
lotek
jak mogła spółka nie posiadać pozwolenia wodno - sciekowego. Coś się nie zgadza, ponieważ spółka napewno miała pozwolenie wojewody. Pytanie, tylko jakie?
M
Młody
Prezes MWik to jak Lato w PZPN kasę bierze i nic nie wie co się dzieje. i tak rządzi w naszej Bydgoszczy i ta Bydgoszcz tak wygląda -płakać się chce
I
Igi
Jak długo jeszcze będzie oszukiwał wszystkich wszystko mogący i wszechwładny "Prezes". Okrada pracowników "swojej" firmy z należnych układem zbiorowym świadczeń i skąpi godziwych wynagrodzeń a teraz okazuje się, że we współpracy z byłym prezydentem, okrada inne firmy. Pisałem na facebook'a do Pana Prezydenta Bruskiego po wyborach, żeby wystrzegał się tego współczesnego Dyzmy bo pogrąży jego i partię. Niestety widzę że obecny zaczyna dorównywać, popieraniem krętaczy i złodzieji, poprzedniemu prezydentowi. jest mi przykro bo glosowałem na niego.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Osielsko, Białe Błota, Dobrcz... Informacje na temat frekwencji w gminach

Osielsko, Białe Błota, Dobrcz... Informacje na temat frekwencji w gminach

Tragedia w RPA. Nie żyje małżeństwo lekarzy z Bydgoszczy

Tragedia w RPA. Nie żyje małżeństwo lekarzy z Bydgoszczy

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski