Kometa C/2021 A1 Leonard od dłuższego czasu elektryzuje miłośników astronomii. Kometę odkrył astronom Gregory J. Leonard 3 stycznia 2021 roku w Mount Lemmon Infrared Observatory, około 27 kilometrów na północny wschód od Tucson w Arizonie.
Już ze wstępnych szacunków wynikało, że będzie ona widoczna na niebie nawet gołym okiem. Jak podkreślają eksperci, jest to raczej klasyczny obiekt, lecz o niecodziennych parametrach orbitalnych. Dotychczasowe wyliczenia wskazują na orbitę o okresie 80 000 lat. Wiele wskazuje też na to, że po przejściu peryhelium kometa Leonard zostanie mocą grawitacji Słońca wystrzelona poza Układ Słoneczny już na zawsze.
"Przez najbliższe dni, przed wschodem Słońca, będziecie mogli dostrzec ją przemieszczającą się powoli na tle konstelacji Wolarza i Węża. Do jej zobaczenia wystarczy zwykła lornetka, a za kilka dni być może stanie się widoczna nieuzbrojonym okiem" - napisał na Facebooku Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach".
Niezbędnym czynnikiem do jej obserwacji będzie bezchmurne niebo, a także brak zanieczyszczenia światłem. Najlepiej wybrać miejsce, które położone jest z dala od źródeł sztucznego światła, czyli jak najdalej od miasta czy obiektów przemysłowych.
Jak pisze Karol Wójcicki, w wyniku zjawiska rozpraszania kometa może być w okresie 10-17 grudnia jaśniejsza.
