https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolorowe żarówki rozbiły czas i kasa

Katarzyna Kaczór
Trzyma się stary, dobry „Pasamon”. Jego czerwono-zielone oko mruga do przechodniów po zmroku przy Jagiellońskiej. Żal, że inne neony już dawno śpią.

Trzyma się stary, dobry „Pasamon”. Jego czerwono-zielone oko mruga do przechodniów po zmroku przy Jagiellońskiej. Żal, że inne neony już dawno śpią.

<!** Image 2 align=right alt="Image 90564" sub="Nocą świecą jedynie latarnie. A szkoda, bo choć wielu sklepów, firm już nie ma, ich neony wyróżniały się niebanalną formą, kolorem. Ożywiały miasto Fot. Tadeusz Pawłowski">- Nad nami błyszczała kiedyś „Lechia - Uroda” - mówi Ewa Pankiewicz z Galerii ‘85 działającej u zbiegu ulic Gdańskiej i Pomorskiej. - Tej firmy już nie ma, zostały tylko litery. - I to litery o całkiem niezłym kroju - twierdzi Robert Łucka, architekt Bydgoszczy. - Uznaliśmy, że skoro nie ma przedsiębiorstwa, powinno się zatem usunąć napis. Skierowaliśmy do zarządcy domu pismo w tej sprawie. Dotąd nie zareagował. Podobnie potraktowaliśmy neon przy placu Poznańskim. Umieszczony jest na zabytkowej kamienicy, w towarzystwie pewnego maszkarona. Zupełnie odwrotne zdanie mam o wspaniałym logo Savoya. Przy okazji remontu elewacji, poruszana była kwestia ponownego rozświetlenia tego napisu. Wszystko rozbiło się o pieniądze.

<!** reklama>- Restauracja Rybna przy Gdańskiej miała, zdaję się, neon podświetlany, a sklep rybny vis - vis rybkę z żarówek - mówi pani Kazimiera ze Śródmieścia. - W miejscu dzisiejszego McDonalda działały słynne delikatesy z równie słynnym podłużnym napisem w kolorze czerwonym. A na Kawiarni Muzycznej przy ul. Dworcowej świeciła nutka i, oczywiście, napis. Dziś został brudny kwiatek, oczywiście, od dawna nie był podłączony do prądu.

Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, obiecał, że zajrzy do archiwum fotograficznego i najsłynniejsze neony odnajdzie. Tymczasem przytacza kilka przykładów. - O ile się nie mylę, przy dworcu PKP był kiedyś neon w kształcie mapy miasta. Świecił też EMPiK, ale w starej siedzibie, przy dzisiejszej „Drukarni”. „Jedynak”, „Społem” wyróżniały się po zmroku, no i oczywiście redakcje gazet, „Dziennik Wieczorny” przy Libelta, „Pomorska” przy Śniadeckich... Piękne czasy...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski