- Tylko wróć cały i zdrowy - mówi każda mama, która żegna swoją pociechę przed wakacyjnym wyjazdem. O rodzicielskich przestrogach dzieci zapominają już w autokarze lub pociągu.
<!** Image 3 align=right alt="Image 124472" sub="Przed wyjazdem na kolonie warto sprawdzić, czy ich organizator zarejestrował je w kuratorium Fot. Archiwum">O tym jednak, czy autokar dojedzie na miejsce i jak zabawa się zakończy warto pomyśleć wcześniej.
Policyjne statystyki pokazują, że rodzice coraz częściej zamawiają kontrole kolonijnych autokarów. Dzień lub kilka dni przed wyjazdem w trasę wystarczy zadzwonić pod numer 997 lub 112, a policjanci z ruchu drogowego przyjadą w umówione miejsce. Sprawdzą trzeźwość kierowcy, dokumenty i układ hamulcowy pojazdu. Ich uwadze nie umknie stan ogumienia i oświetlenia autokaru i czy z podwozia nie wyciekają żadne płyny. W przypadku wykrycia usterki z wyjazdem trzeba czekać do czasu, kiedy przewoźnik nie zapewni bezpiecznego transportu.
Autobus do kontroli
- Pamiętam historię, kiedy zatrzymałem dowód rejestracyjny, bo w mojej ocenie pojazd był niesprawny. Po krótkim czasie kierowca wrócił z fałszywym zaświadczeniem ze stacji diagnostycznej. Kiedy razem podjechaliśmy do innej stacji kontroli, specjalista przyznał mi rację i wykrył jeszcze inne wady techniczne. To było kilka lat temu - opowiada Artur Rzepka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
<!** reklama>Zanim dziecko znajdzie miejsce w autokarze, warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów: czy pojazd jest dobrze utrzymany, czy ma na wyposażeniu apteczkę i młotki do zbijania szyb. Jest większa szansa na to, że przewoźnik, który potrafi o to zadbać, nie oszczędza też na naprawach. Nie bez znaczenia jest też doświadczenie kierowcy. Szczególnie, jeśli mowa o zagranicznych wyjazdach.
- Analiza ostatnich wypadków pokazuje, że częściej zawodzi człowiek niż pojazd. Kierowcy wyjeżdżają w długie trasy i przekraczają czas pracy - mówi Wojciech Śmieszek, współwłaściciel biura podróży „Szarpie Travel”. - Dlatego na przykład nasz autokar do Hiszpanii prowadzą na zmianę cztery osoby - dodaje.
Siły na zamiary
Harcerze, a także niektórzy organizatorzy wycieczek wybierają podróż pociągiem. W wagonie jest wygodniej, szybciej i bezpieczniej, ale o rezerwację przedziałów nie jest już tak łatwo. A to niezbędny warunek, kiedy do pociągu wsiada grupa kolonistów.
Zdarza się, że wypełniamy ją od niechcenia i traktujemy jak kłopotliwy obowiązek. Tymczasem karta kolonijna to podstawa i jedyne źródło informacji o dziecku. - Można by pomyśleć, że takie sytuacje nie mają miejsca, a jednak pamiętam, kiedy rodzice nie poinformowali nas, że ich syn jest chory na padaczkę. Wychowawcy zupełnie nie byli przygotowani na atak choroby. Nie mówiąc już o tym, że dziecko nie przyjmowało leków - opowiada Wojciech Śmieszek.
Rzetelne uzupełnienie karty może też przestrzec rodziców i dzieci przed zbyt pochopnym wyborem atrakcji. Kiedy przebieramy w bogatej ofercie wyjazdów na sportowo, ekstremalnie, naukowo, językowo, w wodzie i w powietrzu, czasami zapominamy o tym, że trzeba „mierzyć siły na zamiary”. Zalecane badania lekarskie, fachowa opinia wychowawcy mają właśnie pokierować młodego kolonistę czy obozowicza w najbardziej odpowiednie miejsce. - Staramy się ograniczyć dostęp do prywatnych telefonów komórkowych. Kiedy dziecko ma gorszy dzień i w rozmowie z rodzicami zaczyna narzekać na wszystko, to już krok od wybuchu paniki - tłumaczy Maciej Sas, rzecznik prasowy Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej ZHP.
Telefon do...
Organizatorzy mówią jednym głosem, że najlepiej, kiedy rodzice są w stałym kontakcie z wychowawcami i kierownikiem obozu. A zanim turnus się rozpocznie, warto zdobyć numery telefonów bezpośrednio do placówki, gdzie odbędzie się letnisko. To dobra rada, szczególnie w przypadku komercyjnych wyjazdów. To, o czym czytamy w folderach reklamowych i o czym przekonują nas konsultanci, nie zawsze pokrywa się z prawdą. Łatwo sprawdzić prawdomówność organizatora. Wystarczy porównać ofertę atrakcji i możliwości danej placówki. Nie zaszkodzi, jeśli zapytamy, czy umowa z danym pośrednikiem rzeczywiście została podpisana.