Kolejny zawodnik z Zielonej Góry

Zgodnie z zapowiedziami, działacze bydgoskiej Polonii zakontraktowali młodego żużlowca rodem ze Szwecji.

<!** Image 2 align=right alt="Image 40092" sub="Jonas Davidsson to trzeci żużlowiec z Zielonej Góry, który podpisał kontrakt z Polonią. Wcześniej z Bydgoszczą związali się Okoniewski i Staszewski.">Nie jest nim jednak Sebastian Alden, o którym pisaliśmy wczoraj, ale Jonas Davidsson.

- Jonas podpisał roczny kontrakt - poinformował „Express” Leszek Tillinger, prezes Żużlowego Klubu Sportowego Polonia Bydgoszcz SA.

22-latek ze Skandynawii nie jest postacią anonimową w światowym żużlu. Na swoim koncie ma m.in. złoty (Vetlanda, 2005 rok) oraz trzy brązowe medale indywidualnych mistrzostw Szwecji juniorów.

Dwukrotnie startował w Grand Prix. W 2005 roku w GP Skandynawii w Malilli zdobył 4 punkty (14. miejsce). Rok później w GP Szwecji był rezerwowym. Na tor w Eskilstunie wyjechał tylko raz - w III biegu, gdy taśmy dotknął Scott Nicholls. Davidsson przyjechał na metę jako ostatni.

Nowy nabytek Polonii wywalczył srebro Drużynowego Pucharu Świata Juniorów (Pardubice, 2005 rok). W tym samym sezonie był również rezerwowym w DPŚ seniorów. Jego starsi koledzy zajęli 2. miejsce, jednak Davidsson nie pojechał ani razu.

W tym roku Szwed jeździł w Zielonej Górze. Wystartował jednak tylko w 6 meczach (średnia 1,17 pkt/bieg).

<!** reklama left>Jonas Davidson to trzeci nowy żużlowiec, który związał się z Polonią. Przed nim roczne kontrakty podpisali Rafał Okoniewski i Mariusz Staszewski (poprzednio startowali w ZKŻ Zielona Góra). Jeszcze wcześniej umowę z bydgoskim klubem przedłużył Andreas Jonsson (na dwa lata). W kadrze jest też trzech młodzieżowców: Krzysztof Buczkowski, Marcin Jędrzejewski i Emil Sajfutdinow. W Polonii nie będzie jeździł Krystian Klecha, który ma ważną umowę, ale zostanie wypożyczony do któregoś z I-ligowych klubów.

- Zamierzamy zakontraktować jeszcze dwóch zagranicznych żużlowców. Jednego z nich bez gwarancji startów. Chcemy mieć takiego zawodnika na wypadek kontuzji - dodał Leszek Tillinger.