Urząd Marszałkowski zachęca do udziału w eurowyborach. Korzyści z głosowania będzie można zauważyć w dzielnicowej mikroperspektywie. Zauważą je najmłodsi.
<!** Image 2 align=right alt="Image 121589" sub="Dziś dzieci nie mają się gdzie bawić. Na zdjęciu: ulica Podolska w Bydgoszczy / Fot. Tadeusz Pawłowski">Mamy szansę na jeden, ale bezpieczny i profesjonalny plac. Trzeba pójść 7 czerwca do urn i wygrać... z Toruniem.
Statystyki dotyczące miejsc zabaw w mieście są takie: na Błoniu - trzy, na Czyżkówku dwa, Fordon nad Wisłą dwa, Górzyskowo, Bartodzieje, Wilczak, Jary, Okole, Leśne, Piaski, Flisy, Kapuściska po jednym, Osowa Góra dwa, Szwederowo trzy, Śródmieście sześć, Wyżyny dwa. Łącznie trzydzieści gminnych placów zabaw. Dodajmy do tego międzyblokowe szczebelki, drabinki, niektóre sfatygowane. Czy jeden plac zabaw za pokonanie marazmu i przewyborczego lenistwa to łakomy kąsek?
<!** reklama>Janowi Kwiatoniowi, przewodniczącemu Rady Osiedla Nowy Fordon, i tak chce się zmobilizować ludzi do udziału w eurowyborach. - Bez względu na to, czy na naszym osiedlu miałby powstać nowy plac, czy nie, chcemy spróbować dotrzeć do mieszkańców. To będzie sprawdzian naszej osiedlowej solidarności. Wydrukowaliśmy plakaty zapraszające do urn. Pomaga nam Straż Miejska, wiem też, że prezes Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej niezależnie od nas zaangażował się w europromocję zbliżających się wyborów. Podejrzewam, że wygrać się nam nie uda. Większe szanse mają niewielkie gminy, na przykład Złotniki. Tam wystarczy, że informacje powiesi się przed sklepem monopolowym, drugą w kościele i mieszkańcy się skrzykną, bo zależy im na placu zabaw. Gdy nam uda się osiągnąć frekwencję 30-procentową, uznam to już za wielki sukces Fordonu.
Jan Jankowiak, szef Rady Osiedla Błonie, poprosił o pomoc przedszkola. Na Błoniu są aż cztery. - Powiedzmy, że w każdym po około 100 dzieci, czyli mamy szansę trafić do 800 osób, rodziców. Część pewnie odpowie na nasz apel. Miejsce na plac zabaw mamy. Chcę reaktywować teren przy skwerze Dunarowskiego - mówi przewodniczący.
Ignacy Kołata ze Szwederowa nie uważa, by place zabaw spędzały sen z powiek mieszkańcom jego osiedla. Jest ich pod dostatkiem. - Zachęcam do głosowania, ale prywatnie. Mamy u siebie wspaniały stadion orlik, na którym wiele się dzieje, a jeszcze więcej dziać się będzie podczas miejskich rozgrywek koszykówki dziewcząt i chłopców.
Przypomnijmy, że w myśl zarządzenia marszałka województwa, kompleksowo wyposażone place zabaw, o wartości 30 tysięcy złotych każdy, staną w sześciu miejscowościach. Miasta i gminy województwa podzielono na cztery kategorie konkursowe. W ramach pierwszej z nich o bezpieczne miejsce zabaw dla dzieci powalczą stolice województwa - Toruń i Bydgoszcz. Drugi plac powstanie w jednym z pozostałych trzech miast prezydenckich: Grudziądzu, Inowrocławiu lub Włocławku. Trzeci plac stanie w jednym z miast nieprezydenckich regionu, zaś pozostałe trzy powstaną w gminach wiejskich lub miejsko-wiejskich, w których frekwencja wyborcza 7 czerwca będzie najwyższa.