Każda próba ograniczenia kominów płacowych w zawodach prawniczych spotyka się z ostrymi protestami środowiska. Nic dziwnego - usługi prawne należą do najdroższych.
<!** Image 3 align=right alt="Image 34721" sub="Drzwi do kasy sądowej przy ul. Wały Jagiellońskie nie zamykają się od rana do popołudnia. Kto szuka sprawiedliwości, musi sięgnąć do portfela">Ostro zareagowało środowisko notariuszy po tym, jak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawił w sierpniu projekt rozporządzenia o połowę zmniejszający stawki notarialne. Według danych ministerstwa, notariusze zarabiają 8 razy więcej niż sędziowie, średnio wykazując miesięczny zysk na poziomie ok. 90 tys. zł.
Notariusz w cenie
Według Wacława Jankowskiego z Izby Notarialnej w Gdańsku, w skład której wchodzi również Bydgoszcz, dane resortu są zawyżone. - Biorą pod uwagę chyba tylko zarobki największych kancelarii w Warszawie. W rzeczywistości nasze zyski są znacznie niższe - zapewnia notariusz, choć jak przyznaje, jego zawód stwarza dziś możliwości najwyższych zarobków spośród wszystkich specjalności prawniczych.
<!** reklama left>Maksymalna stawka opłaty za akt notarialny w zależności od wartości przedmiotu wynosi od 100 zł do 5710 zł plus 0,25 proc. od nadwyżki ponad 1 mln zł. Nic dziwnego, że prawnicy często wybierają właśnie ten zawód. Odkąd sprywatyzowano w Polsce kancelarie notarialne, ich liczba wzrosła z około 500 do ponad 1600. Złotym interesem dla notariuszy okazało się ożywienie na rynku nieruchomości.
W przeciwieństwie do notariuszy, adwokaci nie mają stawek maksymalnych, tylko - ustalone przez ministra sprawiedliwości - stawki minimalne. W sprawie karnej za obronę przed sądem rejonowym trzeba zapłacić minimum 420 zł, w sądzie okręgowym stawka rośnie do 600 zł. Sporządzenie kasacji wyroku sądu rejonowego kosztuje 360 zł, kasacja w sprawie, gdzie wyrok pierwszej instancji wydał sąd okręgowy to wydatek rzędu 600 zł. Za prowadzenie sprawy o ułaskawienie zapłacić trzeba 240 zł.
Gospodarcze najdroższe
Radcowie prawni uzyskują zarobki porównywalne z adwokatami. Na przykład sprawa o wpis w księdze wieczystej kosztuje 120 zł. Cena za sprawę o ochronę dóbr osobistych i ochronę praw autorskich wynosi 360 zł.
Z krytyką korporacji prawniczych spotykają się różnego rodzaju inicjatywy w rodzaju bezpłatnych porad, których pomysłodawcy szermują hasłem dostępności usług prawniczych. - Trzeba by się zastanowić, kto ich udziela, czy ma przygotowanie i czy jest ubezpieczony na wypadek odpowiedzialności cywilnej - grzmi jeden z wziętych bydgoskich obrońców.
Zanim jednak zdecydujemy się na wynajęcie prawnika, musimy uiścić odpowiednią opłatę skarbowi państwa. Zapłacić trzeba za każdą sprawę kierowaną do sądu. Opłata stała za wpis w księdze wieczystej wynosi 200 zł, stwierdzenie nabycia spadku kosztuje 50 zł, dziesięciokrotnie większe są koszty wniosku o podział spadku. Sporo kosztują sprawy rodzinne. Opłata za rozwód i separację wynosi 600 zł. Ustalenie istnienia bądź unieważnienie małżeństwa, zaprzeczenie ojcostwa dziecka czy też ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej ustawodawca wycenił na 200 zł. Zdecydowanie najdroższe są postępowania gospodarcze. Złożenie pozwu o rozwiązanie spółki kosztuje 2000 zł. Za pozwy w sprawach prywatyzacyjnych płaci się 1500 zł. Istnieją także tzw. opłaty stosunkowe zależne od wartości sporu. Standardowo jest to 5 procent.
Zdaniem sędzi Danuty Flinik, wiceprezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, opłaty sądowe zapobiegają zalaniu sądów przez lawinę spraw w przypadku, gdyby były one bezpłatne.
- Rozbudowany jest system zwolnień z opłat, z którego korzysta duża grupa obywateli. Wystarczy wykazać sądowi, że opłata stanowi poważny uszczerbek w utrzymaniu. Niestety, notujemy też przypadki nadużywania tych uprawnień - mówi sędzia Danuta Flinik.