Zobacz wideo: Duże zmiany w prawie drogowym od czerwca 2021 roku!
Sprawa dotyczy demonstracji działaczy KOD Bydgoszcz, jaka miała miejsce podczas obchodów 40. rocznicy Bydgoskiego Marca ‘81. Oficjalne uroczystości z udziałem władz państwa odbyły się w Bydgoszczy 19 marca 2021.
Zdjęcia z demonstracji:
To też może Cię zainteresować
Do Bydgoszczy przyjechali prezydent i premier
W obchodach wydarzeń Bydgoskiego Marca'81 wzięli udział prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Prezydent uczestniczył w mszy świętej w katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy z okazji 40. rocznicy Bydgoskiego Marca 1981.
Potem, razem z premierem Mateuszem Morawieckim, złożyli kwiaty pod pod tablicą upamiętniającą wydarzenia Bydgoskiego Marca na placu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim przy ul. Jagiellońskiej, a w gmachu urzędu, w sali, gdzie rozegrały się wydarzenia, prezydenta wręczył odznaczenia zasłużonym osobom.
Podczas obchodów Bydgoskiego Marca ‘81 demonstrowali członkowie Brygady Ulicznej Opozycji, wspieranej przez KOD Bydgoszcz. Zakłócali oni uroczystości syrenami, trąbkami oraz okrzykami, m.in. "Andrzej Duda, będziesz siedział", "Policja faszyści". Demonstrantów chciała wylegitymować policja.
KOD: - Nasz protest był zarejestrowany
Według protestujących funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia. Działacze KOD zdecydowali się więc złożyć do Prokuratury Bydgoszcz-Północ zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policję podczas demonstracji 19 marca br. w Bydgoszczy.
- Mieliśmy zgodę na przeprowadzenie 19 marca br. dwóch demonstracji w Bydgoszczy: na ul. Farnej oraz na ul. Jagiellońskiej - relacjonuje Karol Słowiński, członek KOD. - Przeprowadzenie obu protestów, mimo że zarejestrowane były w BIP Bydgoszcz, usiłowała uniemożliwić nam policja.
Demonstranci 19 marca 2021r. rano najpierw zebrali się na ul. Farnej, sąsiadującej z katedrą, gdzie odbywała się msza, w której uczestniczył prezydent Andrzej Duda.
- Mimo że protest miał odbywać się na całej długości ulicy i po obu jej stronach, zastaliśmy na miejscu kordon policji na wysokości ul. Farna 2. Podobnie było na ul. Jagiellońskiej. Miała być ona do naszej dyspozycji: po obu stronach, zarówno wzdłuż budynku Poczty Polskiej, jak i Urzędu Wojewódzkiego. Okazało się jednak, że policja odcięła nam nitkę północną przy Urzędzie Wojewódzkim. Stronę południową wzdłuż poczty ograniczyła barierkami. Dodatkowo po obu stronach budynku poczty grupy policjantów utrudniały, a czasami wręcz uniemożliwiały dostęp do miejsca zgromadzenia. Zostaliśmy stłoczeni na niewielkim odcinku, przy skrzyżowaniu ul. Jagiellońskiej z ul. Druckiego-Lubeckiego. Po złożeniu kwiatów przez Andrzeja Dudę nadjechały samochody policyjne, które ustawiły się tak, aby zasłonić przed oczami uczestników oficjalnych obchodów i mediami bezprawne działania policji. W końcu brutalnie usunięto nas z miejsca protestu, co odczułem na własnej skórze - mówi Karol Słowiński, członek KOD.
Demonstranci: - Policja naruszyła swoje uprawnienia
Karol Słowiński podkreśla, że nieprawdą jest, jakoby protestujący świadomie i celowo zakłócali hymn państwowy podczas obchodów, wznosząc wulgarne okrzyki. - Gdy tylko zorientowaliśmy się, że orkiestra gra hymn, od razu przerwaliśmy na ten moment protest, co potwierdzają nagrania – dodaje. - Policja naruszyła swoje uprawnienia w sposób oczywisty. Zgromadzenie było zarejestrowane, a my mieliśmy prawo wyrażać swoje poglądy bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy nie.
W czwartek 15 kwietnia 2021 r. działacze KOD przeszli ze Starego Rynku pod siedzibę Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ, gdzie złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policję podczas demonstracji 19 marca br. w Bydgoszczy.
Bydgoska policja odmówiła komentarza.
Współpraca: Maciej Czerniak
