Rywale spotkali się w pierwszej połowie lutego i wówczas Al-Nasr rozgromił przeciwnika 4:0. Mecz o mistrzostwo zamienił się wtedy w barwne widowisko nazwane imieniem Ronaldo. Portugalczyk zdobył bowiem cztery bramki (jedną z rzutu karnego) i zasłużył na słowa pochwały pod swoim adresem. Ale tym razem było inaczej.
Zmarnowane okazje Cristiano Ronaldo
Cristiano zaczął bardzo aktywnie i oddał dwa strzały w ciągu 11 minut. Najpierw uderzył po ziemi zza pola karnego odległości, ale piłka minęła bramkę. Ale kolejna sytuacja z udziałem Ronaldo okazała się znacznie ciekawsza. Portugalczyk był w szoku, bo z około czterech metrów strzelił wprost w bramkarza. Golkiper Al-Wahdy zaraz po tym położył się na murawie. Najwyraźniej stracił oddech, gdy odparł cios swoim ciałem.
Wynik został otwarty w pierwszej połowie przez najdroższego (wycenianego przez transfermarkt na 3 miliony euro) zawodnika drużyny z Mekki, Francuza Jean-Davida Beauguela, efektownym strzałem z przewrotki.
Niewykorzystana liczebna przewaga zespołu Cristiano Ronaldo
Minutę po przerwie Cristiano uderzał głową po koźle, a marokański bramkarz Munir ponownie uratował swoją drużynę. W 53. minucie sędzia wyrzucił z boiska za drugą żółtą kartkę po faulu na Portugalczyku środkowego obrońcę Al-Wahdy, Abdullaha Al Hafitha. Cristiano Ronaldo i jego koledzy z Al-Nasr mieli ponad pół godziny na zdobycie wyrównującej bramki, ale nie udało im się tego uczynić.
Już w przerwie spotkania było widać, jak bardzo portugalskiej gwieździe nie podoba się to, co dzieje się na boisku. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę Cristiano schodząc do pomieszczenia pod trybunami kręcił z niedowierzaniem głową, po czym odwrócił się ostro w stronę ławki rezerwowych swojego zespołu i zaczął coś wściekle krzyczeć.
W 83. minucie Cristiano mógł uratować swoją drużynę przed porażką, ale z bliskiej odległości trafił w poprzeczkę.
Jedyna szansa na tytuł Cristiano Ronaldo pozostała w lidze
Al-Nasr został już wyeliminowany nie tylko z Pucharu Króla w tym sezonie, ale także z Superpucharu Arabii Saudyjskiej. Zespół Cristiano Ronaldo wciąż ma jednak szanse na mistrzostwo kraju, bowiem sześć kolejek przez zakończeniem rozgrywek zajmuje drugie miejsce w lidze, ustępując 3. punktami prowadzącemu Al-Ittihad Dżudda, który rozegrał mecz mniej.
Al-Wahda w finale Pucharu Króla zmierzy się z Al-Hilal Rijad.
