Uczennice te, dziś już dorosłe panie, nadal dbają, by pamięć o bohaterskiej Polce nie przygasła. Książka na ten temat, „Życie w słoiku”, ukazała się u nas dwa lata temu. Sześć lat temu miał natomiast w Polsce premierę kinową amerykański film fabularny, nakręcony dla telewizji, pod tytułem „Dzieci Ireny Sendlerowej”. W weekend, w którym wszedł na ekrany, przyciągnął do kin 12290 widzów. Pięć razy mniej niż inna premiera w tym samym tygodniu - „Galerianki”. Mam nadzieję, że bydgoska podstawówka, która od wczoraj nosi imię Ireny Sendlerowej, będzie upamiętniała swą patronkę trwale i skutecznie.
Kłopoty z pamięcią
Z zażenowaniem czyta się polski przekład amerykańskiej książki o uczennicach prowincjonalnej szkoły w stanie Kansas, które na przełomie XX i XXI wieku ukazały światu postać Ireny Sendlerowej.
