Pierwsze podium Klemensa Murańki w sezonie 2023-24
To pierwszy od niemal czterech lat przypadek, gdy urodzony w 1994 roku skoczek zakończył rywalizację w najlepszej trójce. W styczniu 2020 roku Polak bardzo dobrze spisał się w Sapporo, gdzie wygrał jeden konkurs, a w drugim uplasował się na drugiej pozycji.
W bieżącym sezonie Murańce nie wiodło się najlepiej. Owszem, w każdym z konkursów, w których brał udział, zdobywał punkty, tylko dwa razy kończył jednak rywalizację w czołowej dziesiątce. Najwyższą lokatę zajął w Ruce (8. miejsce) przed świętami Bożego Narodzenia.
Constantin Schmid zwycięzcą konkursu w Garmisch-Partenkirchen
Przełamanie nastąpiło w Garmisch-Partenkirchen. Już po pierwszej serii nasz zawodnik plasował się na trzeciej pozycji (132 m), w drugiej poszybował jeszcze dalej (136 m) i ostatecznie utrzymał lokatę. Co ciekawe, gdyby Polak uzyskał odległość o pół metra lepszą, wyprzedziłby drugiego w końcowej klasyfikacji Norwega Sindre Ulvena Joergensena. Zwycięzcą zawodów okazał się Niemiec Constantin Schmid, który w obydwu seriach uzyskiwał najlepszą notę.
Pozostali Polacy plasowali się poza czołową dziesiątką. Na 13. miejscu został sklasyfikowany Jakub Wolny, zaś 23. lokatę zajął Andrzej Stękała. Inni Biało-Czerwoni (32. Kacper Juroszek, 38. Kacper Tomasiak, 39. Jan Habdas, 46. Tomasz Pilch) nie wywalczyli awansu do drugiej serii konkursowej.
W drugim sobotnim konkursie ponownie najlepszy z Biało-Czerwonych był Murańka, który zajął piąte miejsce. Miejsca pozostałych Polaków: 20. Wolny, 22. Juroszek, 29. Stękała, 39. Habdas, 47. Tomasiak, 50. Pilch. Zwyciężył Norweg Robin Pedersen.
