Pierwsze próby wykorzystania latawca do ciągnięcia stojącego na desce człowieka zrobiono w połowie lat siedemdziesiątych. Dziś latanie za latawcem jest już powszechne.
<!** Image 2 align=right alt="Image 28513" >W 1985 roku bracia Legaignoux z Francji opatentowali latawiec, którego konstrukcję nośną stanowił stelaż z pompowanych komór. Zawodnik sterował kitem za pomocą 2 linek przymocowanych do krótkiego drążka i stał na desce surfingowej lub windsurfingowej. W efekcie połączenia kilku dyscyplin sportowych, w połowie lat 90. powstał kitesurfing. W ciągu 10 lat stał się on niesłychanie popularny. Kitesurfing na szerszą skalę początkowo zaczęto uprawiać na Hawajach.
Jest to sport, w którym można znaleźć elementy windsurfingu, jazdy na wakeboardzie oraz puszczania latawców. Kitesurfing różni się od windsurfingu konstrukcją pędnika - zamiast klasycznego żagla używana tu jest odmiana latawca-paralotni, której uchwyty linek (dawniej dwóch, obecnie czterech, długości około dwudziestu kilku metrów). Żeglujący kitesurfer ma dwie linki przypięte do bioder, do specjalnego trapezu, a dwie do drążka sterowniczego (baru). Dzięki przeniesieniu znacznej większości sił na tułów, jazda tak szybko nie męczy.
Twin-Tip dla początkujących
Kitesurfing uprawiany jest na deskach od 110 do 200 cm długości. Możemy je podzielić na trzy grupy. Deski „Directional” - wyglądem na pierwszy rzut oka trochę podobne do desek windsurfingowych. Posiadają footstrapy, dywaniki pod stopy, stateczniki (od 3 do 5). Dłuższe deski posiadają wyporność do ok. 40 litrów, są łatwe w pływaniu i zalecane są dla początkujących. Deski „Twin-Tip” - dla początkujących i zaawansowanych zawodników, pozwalające na wykonywanie ekstremalnych ewolucji zarówno na wodzie, jak i w powietrzu. Deski te mają długość od 110 do 170 cm i bardzo małą wyporność. Są symetryczne, przód i tył deski jest taki sam, co wymusza inną technikę zwrotów. Deski typu „Mutant” są połączeniem koncepcji „Directional” z koncepcją „Twin-Tip”. Posiadają obrys zbliżony do deski directional, a stateczniki i ustawienie footstrapów podobne jak w desce „Twin-Tip”. Zaletą tych desek jest możliwość uzyskiwania wysokich skoków dzięki lepiej trzymającej krawędzi, umożliwia ostrzejszą jazdę na wiatr oraz lepsze możliwości pływania po zafalowanym akwenie. Przeznaczone są wyłącznie dla zaawansowanych.
Dmuchany wiele wybacza
W kitesurfingu stosuje się dwa rodzaje latawców. Latawce pompowane - zwane inaczej twardymi - mają nadmuchiwaną krawędź natarcia, oraz listwy. Posiadają sztywną konstrukcję, która umożliwia podniesienie latawca po upadku do wody. Ze względu na swój profil latawce te mają małą sprawność aerodynamiczną i wytwarzają mniejszą siłę ciągu niż latawce komorowe, ale jednocześnie są łatwiejsze w prowadzeniu i bardziej „wybaczają błędy”. Zalecane są dla początkujących i dla zaawansowanych pilotów. Latawce komorowe - zwane inaczej miękkimi - są budową zbliżone do paralotni i posiadają dwupowłokową konstrukcję. Na krawędzi natarcia znajdują się wloty powietrza, dzięki którym wiatr napełnia latawiec przy starcie i nadaje mu kształt skrzydła. Są to latawce o dużej sprawności aerodynamicznej i dużej sile ciągu. Wadą jest trudny start po upadku do wody i możliwość utraty kształtu pędnika podczas nieumiejętnego prowadzenia.
<!** reklama>Dla uprawiających ten sport, bardzo ważna jest umiejętność pływania na desce surfingowej, a także sterowania latawcem. Ci, którzy wcześniej trenowali windsurfing mają ułatwione zadanie.
Łatwy, ale niebezpieczny
Najważniejsza jest możliwość latania. Już po kilku tygodniach treningów można poczuć się jak ptak. Najlepsi zawodnicy latają w powietrzu kilkanaście sekund i mogą przelecieć dziesiątki metrów. Kite może być jednocześnie bardzo niebezpieczny. W pierwszych latach rozwoju kitesurfingu wydarzyło się wiele bardzo groźnych wypadków - w tym kilka śmiertelnych. Olbrzymie siły, które pozwalają zawodnikowi latać w powietrzu, nieodpowiednio pokierowane mogą zrobić krzywdę zarówno uprawiającemu ten sport, jak i przypadkowemu plażowiczowi. Po licznych wypadkach producenci sprzętu wiele uwagi poświęcili doskonaleniu systemów bezpieczeństwa.
Puck - polskie serce kit
<!** Image 3 align=right alt="Image 28515" >Kity bardzo szybko z Hawajów i Europy Zachodniej trafiły do Polski. Podobnie jak w przypadku windsurfingu stolicą polskiego kita jest Zatoka Pucka. Niektórzy polscy zawodnicy są dobrze znani na arenie międzynarodowej. Najpopularniejszymi miejscami, obok Zatoki Puckiej, są: Prasonisi na Rodos, El Gouna, El Tur, Hurghada w Egipcie, Tarifa, Fuerteventura, Teneryfa w Hiszpanii, Margarita w Wenezueli, Dominikana na Karaibach, okolice Fortalezy w Brazylii. Obok szkół nad Zatoką Pucką, powstały również pierwsze polskie szkoły kita za granicą: w Prasonisi na Rodos i w El Gounie w Egipcie. Obecnie powstaje Polski ośrodek kitowy w Brazylii.