Kibice Legii na meczu z Rakowem o imigrantach
Niedzielne widowisko przy Łazienkowskiej obejrzał komplet widzów - ponad 25 tys. Gdy sędzia Szymon Marciniak wyprowadził piłkarzy z tunelu, kamera stacji Canal+ Sport uchwyciła Żyletę, słynną trybunę dopingową, gdzie na piętrze zawisł transparent o imigrantach, przykrywający większość legijnych flag.
Kibice Legii napisali na transparencie następujące zdanie: "Nie chcemy tu Berlina, Lampedusy, Francji - dla imigrantów zero tolerancji".
Transparent o identycznej treści wywiesili kibice Rakowa w sektorze gości.
Wymienienie stolicy Niemiec, włoskiej wyspy i Francji jako państwa było celowe - to właśnie tam imigranci stanowią już znaczący procent ogółu ludności z czym wiążą się określone wyzwania, ale i problemy. 15 października pytanie o imigrantów padnie w ogólnopolskim referendum ("Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?").
Na początku meczu z Rakowem kibice Legii wywiesili też dwa inne okolicznościowe transparenty. W imieniu zaprzyjaźnionych sympatyków drugoligowej Olimpii zaapelowali o nowy stadion w Elblągu. Było też hasło namawiające do wyjazdu na hitowy mecz ze Śląskiem Wrocław, do którego dojdzie po przerwie reprezentacyjnej ("Nikt się nie zastanawia - wszyscy do Wrocławia 21.10.2023!").
Mecz Legia - Raków z loży vipowskiej obejrzeli m.in. właściciel stołecznego klubu Dariusz Mioduski czy przewodniczący rady nadzorczej u mistrzów Polski, wiceprezes PZPN Wojciech Cygan. Obecny był też trener Marek Papszun.
EKSTRAKLASA w GOL24
